Moi Drodzy, mamy takie czasy, że twórcą może być tak naprawdę każdy i dosłownie każdy wykazuje się w inny sposób. Jeszcze do niedawna blogi były na szczycie lecz teraz wydawałoby się, że popularniejszy stał się YouTube czy też instagram. Ludzie wolą oglądać filmy, przeglądać ładne zdjęcia i mało komu chce się jeszcze czytać długie artykuły.  Skoro tak jest  to zastanawiasz się pewnie po co Ci ten blog w 2020 roku? A no…. zaskoczę się! 

 

Po co prowadzić bloga?

 

W dalszym ciągu liczy się SATYSFAKCJA!

Prowadzenie bloga od zawsze stawiałam na pierwszym miejscu, bo naprawdę fajnie jest mieć własną stronę. Uwielbiam dzielić się swoimi refleksjami, a robiąc to powstaje coś na wzór pamiętnika – miło jest wrócić po kilku miesiącach czy latach do swoich starych przemyśleń i zaobserwować, jak mocno się zmieniliśmy. Ale uwielbiam tworzyć również wartościowe artykuły, które niosą dla moich czytelników pewną odpowiedź. Stworzenie artykułu eksperckiego sprzyja pogłębianiu wiedzy, bo zazwyczaj aby coś rzetelnie przedstawić, muszę zaczerpnąć wiedzy czy też inspiracji z wielu różnych źródeł. To wymaga czasu, ale dzięki temu jestem bardziej oczytana, a  mój artykuł w efekcie końcowym jest bardzo wartościowy dla wielu innych osób. 

Blog jest najsilniejszy!

Blog to właściwie najmocniejszy kanał, znacznie mocniejszy niż facebook czy instagram. Budujemy swoją społeczność, której dajemy na przyklad możliwość zapisania się na nasz newsletter. Co zyskujemy? Pewność, że nasze nowe artykuły dotrą do osób, które tego chcą. Z facebookiem obawiam się, że niedługo nie będzie tak kolorowo.  Konta tam częściej niż przez zwykłych użytkowników, są zakładane przez firmy, a co za tym idzie… Osoby, które polubiły naszą stronę firmową będą widziały dodawane posty coraz rzadziej. Im więcej osób będzie wykupywać reklamy, tym rzadziej pojawiać będą się te, za które autor nie zapłacił. Całkiem możliwe, że zasięgi organiczne spadną z czasem do zera, a my przestaniemy docierać nie tylko do nowych osób, ale również tych, które kliknęły przecież „lubię to!”.  

Prawda jest taka, że z blogiem też możemy trochę pokombinować i wypozycjonować nasze wpisy tak, aby w wynikach wyszukiwania pojawiały się jak najwyżej. Zwiększymy dzięki temu nie tylko wyświetlenia, ale też popularność naszej strony.  I tutaj mamy świetną okazję do pogłębienia naszej wiedzy, która z pewnością przyda nam się przy publikacji kolejnych dobrych artykułów. Jeśli jednak nie mamy ochoty na naukę o pozycjonowaniu czy też brak nam czasu, możemy wpisać w google np. pozycjonowanie stron Łódź , Warszawa czy też inne bliskie nam miasto i zlecić to ekspertom. Ale do czego zmierzam –  do tego że równie dobrze możemy zrobić to sami bez wyciągania portfela, często nawet nieświadomie.  

Kolejna sprawa… Posty z facebooka czy też instagrama żyją zazwyczaj kilka dni. Ciężko je wydobyć na wierzch,gdy czegoś szukamy, bo non stop są zastępowane kolejnymi. Z wpisem na blogu jest znacznie inaczej. Artykuły bardzo często przez miesiące lub nawet lata znajdują się u szczytu wyników wyszukiwania. Możemy być niemal pewni, że jeśli tylko wpis jest aktualny, spójny i przejrzysty – google to doceni! Blogi w 2020 roku są nadal popularne i nadal potrzebne! 

blogi w 2020 roku

 

 

JĘZYK!

Nie ma tu co ukrywać – blog pomaga nam szlifować język polski. Prowadzenie bloga niewątpliwie poszerza zasób naszego słownictwa, jak i utrzymuje sztukę pisania na wysokim poziomie. Dzięki publikacji regularnych artykułów uczymy się ładnie dobierać słowa i szlifujemy ortografię oraz gramatykę.

To ostatnie jest niezwykle ważne dla osób, które blogują po polsku z za granicy. Kilka lub kilkanaście lat w innym kraju często powoduje, że nasz język ojczysty bardzo się pogarsza – nie doprowadźmy do tego! Pisanie jest najlepszą metodą na utrwalanie bezbłędnej pisowni. 

 

Zarabianie na blogu

Pewnie to podpunkt, którego oczekiwała spora część z Was, prawda? Niestety z zarabianiem na blogu wcale nie jest tak kolorowo, zwłaszcza na początku! To nie jest tak, że założysz stronę, okrzykniesz się mianem blogera i będziesz trzepał kasiorę chyba, że… uda Ci się szybko wybić, a Twoje artykuły okażą się naprawdę wartościowe.

Sposobów zarabiania na blogu    jest kilka więc z całą pewnością każdy znajdzie coś dla siebie, ale nie skupiaj się na tym teraz. Zacznij tworzyć wartościowe treści. Dodaj kilka wpisów, wygeneruj jakieś sensowne statystyki i potem zainteresuj się tym tematem.

Niewątpliwie jest to duża zaleta prowadzenia bloga, ale zarabianie to wisienka na torcie, która często jest efektem naprawdę ciężkiej pracy. I dlatego też zostawiłam ten punkt na sam koniec.  Blogi w 2020 roku zarabiać będą nadal i to wcale nie małe pieniądze, dlatego jeśli naprawdę czujesz ten klimat – działaj@ 

 

A Ty uważasz, że blogi w 2020 roku mają jeszcze sens? Przedstaw mi proszę zalety prowadzenia bloga ze swojego punktu widzenia.

 

Author

Matka, żona, fotografka, modelka i blogerka w jednym

16 komentarzy

  1. Mam wrażenie, że społeczeństwo cofa się w rozwoju odchodząc od słowa pisanego na rzecz obrazków i filmików. To zjawisko nie wróży dobrze blogom, prasie oraz wydawnictwom książkowym. Jakość merytoryczna i językowa materiałów publikowanych w internecie też spada, nawet na dużych, komercyjnych portalach. Mimo to pewien czas temu ze znajomymi założyliśmy blog, taki własny, wielotematyczny. Bez aspiracji zarobkowych. Jest czas i ochota to pojawi się jakiś tekst, ale niezbyt regularnie. Pisanie jest przyjemne i daje satysfakcję. Społecznościówki to ryzyko cenzury i usunięcia konta, ograniczanie zasięgów oraz prymitywizacja przekazu do krótkich wpisów i obrazków. Budowanie czegokolwiek poważnego na cudzym portalu jest moim zdaniem stratą czasu (opcjonalnie można prowadzić blog na darmowym serwerze, ale z kopiami zapasowymi). Kiedyś internet był zbiorowiskiem wielu małych, niezależnych stron internetowych i to była jego siła. Teraz rezygnuje się z tego na rzecz kilku platform, które zyskują możliwość cenzurowania, manipulowania dostępem do treści. Tak tworzą się monopole. Centralnie zarządzana platforma o zasięgu globalnym to zaprzeczenie idei internetu. Być może jestem naiwny, ale wierzę w to, że dobra treść znajdzie odbiorców bez konieczności uzależniania się od dużej platformy.

  2. ja chce sobie zrobić mały urlop, ale tylko dlatego żeby ogarnąć kwestie techniczne i przemyśleć koncepcję bloga, samo blogowanie bardzo mi się podoba 🙂

  3. Jeśli chodzi o mnie to bardzo , chce prowadzić bloga , ponieważ można powiedzieć , że jestem od tego uzależniona.
    Ale niestety w tych czasach ciężko się wybić , no i trzeba się nieżle namęczyć aby kogoś zainsować . U mnie lepiej idzie prowadzenia konta na Instagramie.

  4. Warto cały czas pisać bloga, ale niewątpliwie ciężej w tej formie dotrzeć do ludzi. Pozostaje też kwestia połączenia fanpage z blogiem. Można pisać krótkie teksty na fb czy instagramie, zbierać ludzi i odsyłać na bloga. No i przede wszystkim wartość bloga dostrzegają przede wszystkim blogerzy, którzy piszą z pasji, nie żeby tylko zarabiać. Bo jak ktoś chce przede wszystkim zarabiać to blog staje się rzeczywiście niepotrzebny. Wiele firm już nie oczekuje bloga, z tego co widzę. Do współpracy wystarczy sam profil na facebooku czy instagramie i odpowiednie zasięgi, ruch itd.

  5. Denerwuje mnie Instagram, tylko traci się czas. Wolę poczytać blogi, są dużo bardziej wartościowe. Zgadzam się ze wszystkim co napisałaś, prowadzenie bloga rozwija w każda stronę, technicznie też, tyle się nauczyłam. Pozdrawiam.

  6. Też zauważyłam, że blogi zostają porzucone, instagram czy Facebook mniej wymaga. Strzelić ładna fotkę dodać krótki opis i gotowe, a blog to jednak trochę więcej wysiłku. Sama uwielbiam zaglądać na swój stary blog i wspominać, a przeszłam na nowy ponieważ zmieniło się moje życie i uznałam że moja strona też powinna się zmienić razem że mną i widzę że nawet dużo mniej osób zagląda niż kiedyś

  7. Nie wyobrażam sobie prowadzenia tylko profilu w social mediach. Według mnie to powinien być dodatek, a social media tylko wsparciem dla bloga. Na blogu te treści zostają, a w social mediach mam wrażenie, że znikają wśród ogromu publikowanych postów.

  8. Choć uwielbiam Insta i YouTube, to w bloga ciągle wierzę <3 Głównie dlatego, że to moje własne miejsce 🙂 Wszystko inne może się zamknąć z dnia na dzień i stracimy nasze treści bezpowrotnie. Z blogiem na własnym hostingu jest to dużo mniej prawdopodobny scenariusz.

  9. Ja prowadzę bloga od czerwca i daje mi to niesamowicie duzo frajdy i satysfakcji. Dodatkowo można w tej całej blogosterze poznać tyle wspaniałych osób. Pozdrawiam 🙂

  10. Z podpunktem „język” zgodzę się z Tobą w 100%. Fajnie, że poruszyłaś taki temat, ciekawy wpis. 🙂

  11. Satysfakcja najlepsza! W tym roku chciałam się na nim skupić, ale musiałam poświęcić się pracy i to nie jednej, więc nie mam totalnie czasu na pisanie. 🙁

    Teraz mało kto zagląda już na blogi, ale przyznać muszę, że posty, które kiedyś napisałam wciąż są wyświetlane i to często.

  12. Ja bloguję niecały rok, ale czuję z tego ogromną satysfakcję. To dla mnie taka odskocznia. Po prostu lubię to!

  13. Dla mnie blog jest najważniejszy, bo jest w pełni mój, mogę na nim robić co chcę i jak chcę, a dodatkowo daje mi duże pole do rozwoju w pisaniu, fotografii i technicznych aspektach prowadzenia własnej strony 🙂

  14. Była chwila podczas której zachwyciłam się insta. Bo tyle pięknych zdjęć i tyle fajnych ludzi. Może i tak, ale bardzo trudno się tam przebić. Miałam też wrażenie, że ludzie, choć napisałam coś pod zdjęciem nigdy tego nie przeczytali. Bo liczy się przecież ładna fotka.
    Wolę bloga. Lubię czytać inne blogi. Lubię pisać swojego, bo wiem, że grafika nie jest aż tak ważna jak na insta czy Facebooku.

    • O, to to! Też często dzielę się swoimi wrażeniami odnośnie jakiegoś zdjęcia i… zero odzewu. Lub odzew taki zlewający jakbym była jedną z tysiąca osób, którym przecież musi się coś spodobać. a blogi to jednak blogi 🙂

Write A Comment