Natłok obowiązków wywołuje u Ciebie dreszcze, a czas mknie nieubłaganie. Pijesz trzecią już kawę, a nie ma nawet południa. Na dodatek przytłacza cię fakt, że brak silnej woli wszystko stopuje… Cofasz się zamiast iść na przód.

I jak tu wziąć się za siebie?
Silna wola, a właściwie jej brak to mój bardzo słaby punkt. Gdybym była bardziej zawzięta i ambitna to zapewne miałabym o wiele więcej niż mam, byłabym bardziej zorganizowana i tryskałabym energią. Gdybym umiała wytrwać w postanowieniach miałabym teraz figurę, jak z okładki „SHAPE”, a mój mózg znałby tysiące nowych słówek i zwrotów w języku niemieckim. Znajomość języka zapewne zapieczętowałaby nowe znajomości, a te odkryłyby nowe horyzonty…
Ale nie umiem wytrwać. Poddaje się i przez to stoję po raz kolejny w punkcie wyjścia. A nawet gorzej… Bo wraz z każdą porażką cofam się dalej niż ten punkt. 
Potrzebuję porządnego kopa i to takiego ogromnego! Muszę w końcu wystartować z powodzeniem.
Tak naprawdę to długotrwały brak internet wywołał u mnie ten stan lenistwa… Niby zabiera mi on zbyt wiele czasu i powoduje, że nie wyrabiam się w ciągu dnia z postanowieniami, ale bez niego jest jeszcze gorzej. Dlatego teraz, jak już w końcu mam stałe łączę – wzięłam się w pierwszej kolejności za nadrabianie, by być na bieżąco. Myślę, że gdy już ogarnę całą blogosferę i nadgonię to, co mnie ominęło… start będzie łatwiejszy.
Xavier ma dziś 9 miesięcy – ten czas tak szybko mknie… 
A co najpiękniejsze, mam wrażenie, że Niemcy wpłynęły na niego rewelacyjnie. Nagle zaczął raczkować, siadać, wstawać, chodzić przy meblach i…. jeść! Bo do niedawna wszystko, co nie było mlekiem, było be. A więc ósmy miesiąc okazał się dla niego przełomowy…
Nic tylko brać z dzieci przykład i czerpać z życia co najlepsze, zdobywając nowe umiejętności.
Jestem ciekawa, skąd Wy czerpiecie energię i silną wolę? 
A tymczasem  idę jeść śniadanko, trochę się pouczyć i zostawiam Was ze zdjęciami
Buzia
tosty z serem
dreamaker zdjęciedreammaker mgiełka

organizacja czasu
oczy dziecka
dziecko ząbkuje
dziecko stoi w łóżeczku
dziecko raczkuje
   A zdjęcie kwiatów zrobiłam telefonem (samsung galaxy s4) na spacerze, aż mnie zatkało, gdy zobaczyłam jakość zdjęcia i widoczność szczegółów!
aparat w telefonie bokeh
 
Author

Matka, żona, fotografka, modelka i blogerka w jednym

30 komentarzy

  1. Mam to samo. Ogromny słomiany zapał jak to mówi mój chłopak. Zaplanuję coś, strasznie się nakręcę, ale mija mi po kilka dniach albo i wcześniej. Strasznie tego nie lubię i często wpędza mnie to w zły humor ;/

  2. Cudowne zdjęcia! Mi Internet zabiera tak wiele czasu, że nawet nie chce tego komentować, ale to dzięki niemu głównie poznałam swojego partnera, więc jestem przeszczęśliwa haha 🙂

  3. Ja niestety tez nie ma silnej woli 🙁 Ale staram się z tym walczyć,aby coś zmienic i tak jak wpsominałaś otworzyc sie na nowe horyzonty 🙂

  4. Silną wolę i energię, w sumie… Sama nie wiem 🙂 tak po prostu się biorę 😉 trzymam kciuki za motywacje!

  5. śliczny ten Twój bobasek <3 powiem Ci, że ja też mam problem by się powstrzymać i zmobilizować 🙂 wszystkie słodkości wokół mnie mówią do mnie chodź i nie umiem odmówić 🙂

  6. piękne zdjęcia! 😉

    Jeżeli na czymś mi bardzo zależy i wyznaczam sobie cele do których chcę dążyć silna wola zawsze się znajduje ! 😉

  7. Xavier ma już 9 miesięcy!!!!!! Jeju jak czas leci;) Dopiero co Ci gratulowałam! Prześliczny mały model;D Niech rośnie zdrowo:)
    Ja mam Samsunga trend i powiem Ci, że też jestem mile zaskoczona jakością:D Twój robi prawie jak dobra lustrzanka;D

  8. Synek jest cudowny! Do schrupania 😉 Energię czerpię ze sportu, bardziej mnie ładuje niż męczy ( to pozytywne zmęczenie ) Najlepiej obrać sobie cel 🙂

  9. Jaki przesłodki maluszek! Fotografie bardzo mi się podobają. Mi także często trudno jest odnaleźć silną wolę, ale nie poddaję się!

Write A Comment