Samoopalacz Fake Bake Flawless ? W końcu prawie każda z nas marzy o pięknej, zdrowej i długotrwałej opaleniźnie…
I choć na rynku jest cała masa opalających nas sztucznie produktów, tak szczerze mówiąc mało które są godne uwagi… . Mnie jednak udało się trafić na samoopalacz idealny. Taki, którego na mojej toaletce zabraknąć już nie może. Poznajcie Fake Bake Flawless Darker!
Fake Bake Flawless Darker 149zł/170ml
To idealny produkt dla osób, które pragną ciemnej opalenizny. Samoopalacz ten zawiera najwyższe stężenie trzech składników opalających, charakterystycznych dla firmy Fake Bake, które działają na wszystkie rodzaje skóry. Uwielbiany przez klientów na całym świecie za łatwość stosowania i szybko schnącą formułę, preparat Flawless DARKER ma również wspaniały tropikalny zapach, rękawiczki jednorazowe i profesjonalną rękawicę do nakładania preparatu.Rodzaj skóry: normalna, tłusta, sucha Typ karnacji: średnia, ciemna Rekomendowany czas trzymania produktu na skórze: 6-8h
Nie zawiera parabenów.
W zestawie profesjonalna rękawica do aplikacji o wartości 24,60zł.
W zestawie rękawiczki wielorazowego użytku.
Zawsze sceptycznie podchodziłam do tego rodzaju kosmetyków. Nasłuchałam się, że zostawiają plamy, brudzą ubrania i strasznie śmierdzą… Od czasu do czasu używałam zatem balsamów brązujących, ale ich minimalny efekt nie zaspokajał moich potrzeb. Solarium lubię – ale średnio mam na nie czas to po pierwsze, a po drugie – szkoda mi pieniędzy na tego rodzaju przyjemności. Postanowiłam więc wypróbować czegoś nowego i skuszona pozytywnymi opiniami zakupiłam samoopalacz Fake Bake Flawless Darker.
Fake Bake Flawless Darker – moja opinia
Samoopalacz przyszedł do mnie w eleganckim kartoniku o tej samej szacie graficznej, co na buteleczce. Zestaw zawierał również profesjonalną rękawicę do aplikacji, jak i rękawiczki wielorazowego użytku. Rękawiczki, jak rękawiczki, ale rękawica powinna być moim zdaniem zaprojektowana nieco inaczej – niejednokrotnie widziałam na filmikach rękawice, które wewnątrz są obszyte specjalną folią, która chroni od zabrudzeń. Ta od Fake Bake nie była… .
Fake Bake Flawless zapach
Samoopalacz Fake Bake Flawless Darker to płyn opalający o kokosowym przyjemnym zapachu. Warto też wspomnieć o tym, że tradycyjny do tego typu produktów smrodek jest słabo wyczuwalny nawet po aplikacji, co bardzo mnie cieszy, bo specyficznej woni samoopalaczy wręcz nie znoszę! Niestety jednak po paru godzinach czuć go mocniej, ale w dalszym ciągu znośnie.
Sama aplikacja (koniecznie poprzedzona peelingiem ciała) jest prosta, a efekty widoczne momentalnie. I choć producent zaleca, by po 6-8 godzinach produkt ze skóry zmyć – spokojnie można funkcjonować z nim na ciele bezpośrednio po aplikacji, ponieważ nie zauważyłam aby brudził ubrania lub też się ścierał. Dodatkowo dzięki szybkoschnącej formule nie czujemy żadnego dyskomfortu w postaci tłustego lub lepkiego ciała. Minusem aplikacji Fake Bake Flawless może być brudna łazienka – ciemnobrązowy płyn podczas rozpylania nie trafia tylko nasze ciało lub rękawice, a również w pobliskie okolice… Lepszą konsystencją byłaby zapewne forma pianki, jaką oferuje nam na przykład Vita Liberata pianka samoopalająca.
Po pierwszym prysznicu woda jest zabarwiona na pomarańczowo, a mocno opalona skóra robi się minimalnie jaśniejsza. Wtedy też znikają ewentualnie powstałe smugi czy plamy, co raczej i tak się nie zdarza – chyba, że rozpylimy produkt bezpośrednio na ciało ze zbyt bliskiej odległości.
Brązowy odcień utrzymuje się na skórze około tygodnia schodząc stopniowo i bardzo równomiernie. Jeśli wolimy jednak dość intensywną opaleniznę, konieczne będzie stosowanie samoopalacza 2 razy w tygodniu.
Czy zakupię samoopalacz Fake Bake Flawless Darker ponownie?
Tak. Mimo, że cena tego samoopalacza nie jest mała – efekty idealnie ją rekompensują. Efekty i jakość, bo to dzięki niej moje ciało wygląda zdrowo i jest pozbawione wszelkich plam i zacieków. Jedyne na co musimy uważać to kolana czy też łokcie – w miejsca te powinniśmy zaaplikować mniej produktu, a zanim to zrobimy – nałożyć na nie jakikolwiek nawilżający balsam. Także serdecznie zachęcam Was do zakupu tego cuda!
A Wam jak podobają się moje efekty po zastosowaniu samoopalacza Fake Bake Flawless Darker?
15 komentarzy
O kurczę !! SŁYSZAŁAM ŻE DZIAŁA ALE NIE ŻE AŻ TAK!:) <3<3
Skuszę się jak nic<3
Jejku jaka różnica ! Cudowny jest muszę go wypróbować !
Zapraszam do mnie
Pingback: Kosmetyki Lirene - cytrusowe nowości w mojej kosmetyczce - XaviLove
O jaaa <3 mega różnica! Lubię to! Miałam z tej firmy samoopalacz, ale jakiś inny, brązowy taki i też byłam zadowolona 🙂
Gdzieś już słyszałam o tym produkcie, był bardzo zachwalany. Efekt faktycznie świetny http://www.adriana-style.com
Wow nie sadzilam, ze mozna gdzies zdobyc az tak dobre samoopalacze!
Naprawdę jest efekt, o coś takiego właśnie mi chodzi 🙂 Produkt ma swoją cenę ale chyba warto
Produkt zapowiada się całkiem fajnie, jednak bałabym się aplikacji.. Nie lubię efektu plam opalenizny na ciele.. 🙂
Ten produkt naprawdę nie robi plam, dlatego też to pokochałam 🙂
Tak strasznie żałuję że zapomniałam o tym kosmetyku a w niedziele komunia… Prognozy zapowiadają że jednak będę eksponować nogi, które po zimie zapomniały czym jest kolor. Korzystałam z jego dobrodziejstwa tego produktu w zeszłym roku ale dobrze, skorzystam z rabatu i kupię żeby był 🙂
Super efekt! 🙂 Ja używam Vita Liberata.
Ojej produkt zapowiada się bardzo fajnie. Sama ostatnio zastanawiałam się nad zakupem samoopolacza i teraz już to poważnie rozważam. Pozdrawiam!
Mam go, jest rewelacyjny, bardzo lubię! 🙂
pozdrawiam;*
Ciekawe gdzie go u mnie znajde, musze poszukac 🙂
Chyba tylko online 🙂 na stronie producenta