Bloger blogerowi wrogiem? I nie tylko. Tak naprawdę cały świat przepełniony jest nienawiścią i rywalizacją. Ludzie robią to świadomie lub nie, ale jednak wciąż ze sobą konkurują, gubiąc przy okazji swoje osobiste pomysły i indywidualne podejście. Zapatrzeni w twórczość kogoś innego żyją swoim życiem jakby mniej. Są zatem jakby mniej sobą, bo przecież wciąż usiłują zrobić coś lepiej od kogoś i być wyżej niż jest ten ktoś.
Często zamiast podziwiać – patrzymy na kogoś, kto osiągnął sukces z nutką zazdrości w oku. Stoimy z boku, przyglądamy się i bardzo często życzymy mu podwinięcia nogi, bo przecież… jakim prawem jest wyżej niż my? Hejtujemy, podcinamy skrzydła, a po cichaczu starając się im dorównać – inspirujemy się lub co gorsze kopiujemy (o czym wspomnę bliżej w kolejnym wpisie). Jesteśmy żałośni, bo na nienawiści nie zbuduje się nic dobrego. I choć piszę ten wpis z naciskiem na blogosferę – po części tyczy się on również innych życiowych kategorii.
BLOGER BLOGEROWI WROGIEM?
Człowiek wrogiem człowiekowi.
Konkurencja w blogosferze prężnie rozkwita i mam wrażenie, że z roku na rok ludzie są coraz brutalniejsi i coraz bardziej zapatrzeni w siebie. Zaobserwowałam to głównie w młodszej grupie blogerów, którzy bardziej niż napisanie komuś sensownego komentarza wielbią zareklamowanie na cudzej stronie siebie lub wciśnięcie czerwonego krzyżyka. Osobiście uważam, że cały ten wyścig szczurów jest chory.
Jestem wyżej niż niektórzy i niżej niż większość, ale nie obrastam w piórka ani też nie podcinam skrzydeł tym lepszym. Dobrze wiem, jakiego kopa potrafi dać polecenie nas przez kogoś innego, miły komentarz czy udostępnienie wpisu na facebooku więc sama takie rzeczy praktykuje. Polecam moim czytelnikom treści lepsze niż moje, pokazuje im osobowości ciekawsze niż ja i nie boje się, że odejdą. Dlaczego? Bo każdy jest inny, każdy ma inne zdanie, gust i styl pisania. Ludzie są głodni różnorodności i to, że zaobserwują kolejnego bloga nie znaczy, że przestaną obserwować Twojego.
Lubię dzielić się moim doświadczeniem i często daję innym blogowe wskazówki. Dziele się firmami, z którymi warto współpracować, szczerze komentuje i czynnie uczestniczę w ich blogowym życiu. Nie jestem zapatrzona tylko w siebie. Twórczość innych inspiruje mnie zarówno mocno, jak być może moja twórczość inspiruje Ciebie. Nie musisz mnie nie lubić za to, że mam kilka tysięcy czytelników, bo równie dobrze ja mogłabym znienawidzić Cię za to, że Ty w przyszłości zyskasz ich kilkanaście tysięcy.
Bierzmy więc przykład z tych, którzy są nad nami. Doradzajmy się, polecajmy i doceniajmy czyjąś pracę. Pamiętaj, że dobro zarówno jak zło lubi wracać ze zdwojoną siłą, więc zamiast podcinać komuś skrzydła – dodawaj mu ich!
PŁASZCZ SPODNIE H&M TOP H&M TOREBKA
Tym optymistycznym akcentem zachęcam Cię zatem do zostawienia komentarza, serduszka lub puszczenia tego posta w świat. I chcę Cię również zaprosić do odwiedzenia bloga Agnieszki – feather92 , którą do stworzenia stylizacji zainspirował ten sam płaszcz z SHEIN, co mnie! Zobacz go zatem w drugiej, całkiem innej odsłonie tutaj.
Bloger blogerowi wrogiem? Nie w moim wypadku. A w Twoim?
69 komentarzy
Kiedy wymyśliłam bloga, wcale nie zależało mi na popularności. Celem dla mnie było to, żeby podzielić się tym, co mnie interesuje, co wartościowego udało mi się przeczytać, obejrzeć, zobaczyć. Popularność zawsze była dla mnie najmniej ważna… Niemniej, jeśli ktoś zostawił wartościowy komentarz, nabierałam mobilizacji do dalszej pracy 🙂
Świetne buty sportowe! Mam podobne, trochę się obawiałam jak będą na nodze wyglądały bo z pozoru wyglądają dość topornie, jednak moim zdaniem fajnie się prezentują. Wybrałam jednak buty w ciemnym kolorze bo mieszkam na przedmieściach, gdzie niestety ale nie mam chodnika a droga jest tylko utwardzona, tak wiec można się domyślić jak wygladałyby buty w kolorze białym….
Mam równiez podobną torebkę, aczkolwiek innej firmy. W torebkach tego typu podoba mi się to, że pasują do wszystkiego. Zarowno do stylizacji sportowych jak w tym wpisie, spokojnie jednak można torebkę nałożyć równiez do stylizacji eleganckiej.
Smutne to, ale tak to niestety wygląda. Mi to osobiście też się nie podoba za bardzo.
W naszym kraju ta rywalizacja między blogerami jest jakoś szczególnie widoczna. Pracowałam bardzo blisko tego środowiska na zachodzie i aż tak źle jak u nas nie było…
Niestety, ale jest tak, jak piszesz. Też to obserwuję i powoli brzydnie mi ta cała blogosfera. Nie można już liczyć na prawdziwy komentarz… Na szczęście mam włączone moderowanie komentarzami, zanim pojawią się na stronie. Wszystkie ala reklamy młodych twórców lądują u mnie w folderze Spam… Bo ja szanuję pracę innych blogerów i nie wrzucam swojego linka gdzie popadnie i tego samego wymagam od innych blogerów. CO innego gdy chcą mi coś polecić. To całkiem inna bajka.
Bardzo dobry post. Tak to teraz niestety wygląda, że blogowanie to jeden wielki biznes i ludzie pozjadają się, żeby osiągnąć więcej niż „konkurencja”. Dużo osób woli niestety podkładać kłody pod nogi innym zamiast samemu dojść do celu. Smutne, ale prawdziwe. Pozdrawiam i wszystkiego dobrego!
Jeden post a od razu Twój blog zyskał jedną więcej czytelniczkę! Obserwuje. Świetnie, że poruszyłaś ten temat. Niestety ludzie są pełni zawiści i tak już w życiu jest każdy ma jakiegoś kogoś kogo nie lubi lub mu zazdrości. Ale szanuje się to jak mówisz jak jednak Ty mając mnóstwo czytelników i tak pomagasz tym zaczynającym w robieniu podobnych rzeczy. To jest świetne! Każdy ma prawo do świetnego blogowania i mnóstwa czytelników! BUZIAKI!
Bardzo mądrze powiedziane. Dodałabym jakąś refleksję od siebie, ale napisałaś tu już wszystko. 🙂
Dużo zależy od tego po prostu kto jakim jest człowiekiem. Jeśli na co dzień woli podcinać innym skrzydła to i takie zachowanie przenosi do blogosfery. A szkodzą przeważnie ludzie słabi,niepewni siebie, poniekąd dla dowartościowania, poniekąd,żeby nie tworzyć sobie konkurencji. Chory schemat,ale co kto lubi… Warto tylko pamiętać,że karma wraca i kiedyś można żałować. Często człowiek nie zdaje sobie sprawy,że robi źle. Do czasu,kiedy sam doświadczy swoich zachowań ze strony innej osoby. Osobiście jeśli miałbym komuś pomóc – to zrobię to. Na pewno prędzej pomogę niż zaszkodzę.
Cudowny płaszcz:) Idealne połączenie na tą szruge:) Buziaki kochana:) http://www.karyn.pl
Poruszyłaś ciekawy i ważny temat, również tabu. Ludzie knują, a nie mówią. Oglądają, a nie piszą, albo piszą i źle życzą, ale tego Ci nie powiedzą (zazwyczaj). Dla nie bloger blogerowi jest nierówny. Nikt z nas nie będzie taki sam jak ktoś inny, więc rywalizacja jest bez celu tak na prawdę. Może ma jakiś cel, ale na pewno zły. Ja uważam, że blogosfera jest niesamowita i potężna. Widzę to wszędzie, na każdej płaszczyźnie państwowej. Wszędzie jest inaczej, ale dla mnie głównym celem w blogosferze powinna być komunikacja i więź. Moim celem jest nawiązać przyszłościowe kontakty, takie dla mnie. Dlaczego nie możemy się czymś dzielić miedzy sobą? Spotykać się w grupach? Po co ta zazdrość i zamknięcie się na wyłączność? Mam wspaniałe kontakty z blogerami i za to jestem wdzięczna, że BLOG daje możliwości i powinniśmy z nich korzystać. Dalej szukam. Dalej szukam ciekawych ludzi i wiem, że ich spotkam. Ciebie też spotkałam <3 buziaki :*
piękny płaszcz ! <3
Też to zauważyłam… Staram się przeglądać różne blogi, pisać sensowne komentarze, z pochwałą lub konstruktywną opinią. Co za to dostaje? Komentarz pod moim postem typu: fajnie i długi link do bloga. Bardzo dołujące.
Świetna stylizacja, najbardziej podoba mi się kolor płaszcza. 🙂
Mądrze napisane. Świetna stylizacja, pozdrawiam 🙂
Niestety taka jest prawda. Ja swojego bloga prowadzę od niedawna i już zauważyłam, że zdecydowana większość patrzy tylko i wyłącznie na siebie i podcina sobie wzajemnie skrzydła, między innymi poprzez ciągłe hejtowanie. Szkoda wielka, bo współprace blogerów/blogerek są bardzo fajnym i ciekawym doświadczeniem, a także szansą na rozwój bloga. Stylizacja jest śliczna, a płaszczyk jest cudowny. Pozdrawiam!
Ślicznie wyglądasz! Płaszczyk jest cudowny! <3
agnesssja.blogspot.com
Poruszyłaś ważny temat, który mnie również nurtuje, dość mam już tego, że ludzie ciągle muszą się do kogoś porównywać, szufladkować, zazdrościć. Każdy z nas jest inny i to jest fajne, w innym wypadku byłoby nudno. Co do hejtu, to jest to moim zdaniem najobrzydliwsza forma nie powiem czego, bo nie chcę kląć. Pewnie jak większość z nas i mnie kiedyś spotkał atak hejterów, jestem dość pewna siebie, więc nie wzięłam sobie tych 'dobrych rad’ i opinii na swój temat do serca, ale aż strach pomyśleć, co się dzieje, gdy coś takiego spotyka nieśmiałą, wrażliwą osobę, która nie ma wsparcia bliskich.
Podoba mi się Twój zestaw, płaszczyk jest bardzo ładny (szkoda, że już wyprzedany;), a Ty wyglądasz prześlicznie w różu, zresztą w innych kolorach również:) Stylizacja Agi też świetna:)
niestety masz rację – to bardzo przykre, same się z tym niestety spotkałam,
ale na szczęście nie wszyscy są tacy..
widziałam już stylizację u Agnieszki – Twoja też mi się bardzo podoba
Świetny wpis. No niestety taka prawda i też wydaje mi się , że głównie to blogo-astolatkowie właśnie tak się zachowują… patrzą tylko na zareklamowanie siebie i wciąż widzę ich komentarze typu „super”, „fajnie” , „świetnie” itp…tylko po to, żeby zostawić po sobie `ślad`… a nie dlatego, żeby napisać co tak na prawdę sądzi o danym zestawie czy kosmetyku… Strasznie mnie to irytuje i wręcz przeraża, że takie zawistne i samolubne pokolenie niedługo będzie rządzić tym światem :O 🙁
Co do stylizacji… płaszczyk ma ładny, delikatny kolor! I jak na mój gust to Twoje sportowe zestawienie bardziej mi się podoba jak te od feather92, z pewnością dlatego, że nie chodzę w szpilkach 😉
pozdrawiam, miłego dzionka życzę 😀
Mądre słowa, polać tej pani! 😀 😀 Ale tak jak mówisz, dzieje się tak w różnych sferach życiowych, nie tylko w blogosferze. Jednak niestety, ciężko jest się wybić, szczególnie gdy inni podkładają kłody pod nogi początkującym blogerom. Zamiast pomóc, doradzić, wspierać, wszędzie widzi się wiele zawiści. Na szczęście nie u wszystkich. Tak jak piszesz, najgorzej jest przy tej najmłodszej części blogerów.
Pozdrawiam 🙂
Każdy od pokoleń ubiegłych już ze sobą rywalizował i to nie o takie pierdółki jak teraz, aczkolwiek to jest chyba w Naszej naturze by rywalizować ze sobą. Ja sama zauważyłam ciągle prześciganie się: kto ma więcej obserwujących, komentarzy, lajków pod postem. To jest chore, lecz prawdziwe.
To prawda. Osobiście jeszcze tego nie odczułam, sama lubię dzielić się fajnymi treściami znalezionymi w internecie, jednak chwilowo skupiam się na ponownym budowaniu swojego miejsca i tego typu posty pozostawiam sobie na później. Ale to nie zmienia faktu, że wcześniej to robiłam na moim facebooku itd.
Jeśli chodzi o ludzi to faktycznie często czuje się jak w wyścigu szczurów. Najgorsze, ze kiedyś mnie to jeszcze pochłaniało. Od jakiegoś czasu moje myślenie się zmieniło i przestałam w ten sposób działać. Nie mówię tu o zawiści, ale lubiłam konkurować. Cóż, fajnie że ktoś poruszył ten problem.
Pozdrawiam
A.Girl
Wyglądasz fantastycznie :*
Myślę, że w sferze blogowej jest wiele przyjaźni i antypatii – tak jak na co dzień. Nie wiem, czy wszystkie przyjaźnie są uczciwe, czy wymuszone w stylu „ja skomentuję u Ciebie to ty u mnie”, ale mam wiele blogów, które naprawdę cenię i lubię – nawet te, gdzie blogerki mają zupełnie inne poglądy od moich – bo przecież nie ma 2 identycznych osób. Jedyne czego nie trawię to promocja za wszelką cenę i wykupywanie followersów, a to już widziałam ostatnio na własne oczy.
bardzo życiowe, prawdziwe słowa, super post i świetna stylizacja;-)
na pewno będę tu częściej
Bloga mam od ponad roku ,
Sama po sobie mogę powiedzieć że zdarzają się osoby, które wyrażają na swój sposób niechęć co do nas lub tego co robimy czy piszemy ..
Zamiast wspierać się większość blogerów podkłada sobie świnie .. Mnie to trochę przeraża .
Trzeba mieć na uwadze również to że wszystkim ludziom nigdy się nie dogodzi. Nie mniej jednak wiele prawdy w tym co napisałaś 🙂 Powinnyśmy się wszystkie wspierać i dopingować – łączy nas jedna wielka silna rzecz – blogowanie. Dlatego taka szybka, zawistna rywalizacja – raczej nie dla mnie 😛
Pięknie Ci w tym płaszczyku kochana!
Hmmm…. założyłem bloga jakies pół roku temu i z tego mojego, krótkiego doświadczenia powiem, że zauważyłem coś zupełnie przeciwnego! 🙂 Nigdy w życiu nie dostałem tyle miłych komentarzy od bądź co bądź obcych ludzi i ani jednego wpisu hejtowego 🙂 Ale może dlatego, że nie jestem blogerką modową, a zajmuję się zupełnie inną branżą 🙂 Anyway, zazdrośników trzeba ignorować, a hejterów usuwać… jak w życiu! 🙂 Pozdrawiam!
Amando, jesteś piękną i mądrą kobietą. Wspaniały tekst. Masz bardzo lekkie pióro. Szkoda, że treści w tym artykule prawdziwe… Ale takie osoby jak Ty są w stanie to zmienić. Pozdrawiam!
Szkoda że wielu blogerów tak nie myśli na ten temat. Kiedys dawno temu, miałam koleżankę, bardzo mnie prosiła by jej pomóc sie wyreklamować by ją udostępniać, mówić o niej itd. No więc w dobrej wierze człowiek jej pomógl itp a teraz? Teraz to się nawet nie odezwie, wielka pani się z niej zrobiła i takie „gówniane” osoby jak ja według niej teraz kiedy się wylansowała i dość dobrze na tym zarabia nie istnieja. Ja już jestem od wielu lat w blogosferze i każdemu dopinguje ale po tej akcji o której pisze bardzo się zraziłam do pomocy innym.
Niestety masz duzo racji. Cale szczescie nie dotyczy to wszystkich. A tak przy okazji Twoje zdjecia sa super, opanowanie sztuki fotografii na takim poziomie to moj goal 😀
Ja jestem za tym, żeby blogerki trzymały się razem, a nie rywalizowały, bo tu nie o to chodzi . Chodzi między innymi o pasję…
Świetnie, że poruszyłaś taki problem. Masz rację. Wielu blogerów woli zabawę na zasadzie wymiany komentarzy czy też obgadywania kogoś innego niż ruszenie tyłka i napisanie czegoś wartościowego co przyciągnie czytelników :).
Świetny tekst Amando! Niestety rzeczywiście prawdziwy. Super, że o tym napisałaś. No i aż z niecierpliwością czekam na wpis o kopiowaniu 🙂
http://www.sylwiaszewczyk.com
BArdzo mądry, przemyślny tekst Amanada. NIestety prawdziwy, co lekko przeraża…
Ja tez jeszcze nie doświadczyłam konkurencji, a wręcz ze strony blogosfery spotykają mnie same miłe rzeczy, ale wiem co masz na myśli. Najważniejsze to być sobą, a jednocześnie nikogo przy tym nie krzywdzić:) Płaszczyk z Shein jest super i chętnie zobaczę, jak w tej samej rzeczy wygląda Agnieszka z polecanego przez Ciebie bloga:)
Amando, nie ma sensu się tym przejmować 🙂
Nie dziw się, że dziewczęta którym marzy się kariera blogerki z prawdziwego zdarzenia zrobią wszystko, żeby we własnym mniemaniu zachowywać się w sposób wydający im się najbardziej medialnym – one ciągle myślą, że można się „wybić” bez szacunku dla koleżanek z branży i czytelnika 😉
Połudzą się jeszcze dwa lata i im minie – a Ty masz przecież życie pozablogowe, którego zapewne one Ci zazdroszczą 😉
Olac i tyle!
brzydzę się hejtem. nigdy nikomu nie puściłam żenującego pełnego jadu komentarza i nie zniżam się do takiego poziomu. bo i po co? mam się po tym lepiej poczuć? bzdura. pracuję na to gdzie jestem wytrwale, konsekwentnie, bo nic nie przychodzi od razu, ani za darmo. oczywiście chcę lepiej, nie stać w miejscu, rozwijać się i robię to. gdzie ja byłam 2 lata temu, a co jest teraz? różnicę dostrzegam gołym okiem. powiem tak, trzeba robić swoje nie przeszkadzając w tym innym. szanujmy się. gdy ktoś prosi o pomoc bo jest 'zielony’ doradź, sama kiedyś zaczynałaś i wiesz jak było. pzdr
Zgadzam się na STO PROCENT! Blogosfera jest taka, jaką sobie stworzymy, zatem ja zawsze staram się być obiektywna i dopinguję ile wlezie! Świat już sam w sobie jest pełny zawiści, wciskanie go na nasze blogi powinno być passe! 😀
Mój blog jest dość świeży i nie mam dużego doświadczenie w tej sprawie. Jednak zauważam, że wiele osób nie tylko w świecie bloga, ale też w codziennym życiu lubi krytykować innych, a nawet nie popatrzą na siebie, bo ktoś ma coś lepszego i już od razu pojawia się krytyka i podcinanie skrzydeł. W jakim celu? Nie wiem i chyba się nie dowiem. Ale mniemam, że kieruje nimi niezdrowa zazdrość.
Szkoda tylko, że większość ma inne zdanie…
Niestety, taka prawda. Zamiast się na wzajem wspierać to ludzie rywalizują i to w chory sposób.
Sama chciałam się kiedyś na ten temat wypowiedzieć, szczególnie że mam podobne zdanie do Twojego, jednak na moim blogu jest brak przemyśleń, więc pisanie jednorazowo miałoby się z celem strony.. zakochałam się w Twoim wyglądzie w tych jeansach, a o tym że do twarzy Ci w różu mówiłam już ostatnio! Zarówno neony jak i pastele sprawiają że wyglądasz pięknie! :*
Ja już zauważyłam nie raz jak blogerki modowe i urodowe „zjadały” się na wzajem tak naprawdę o byle co, a szkoda, bo każda ma inny styl, każda (nawet jak pisze o tej samej rzeczy) to robi to na swój sposób.
Super post i bardzo prawdziwy 🙂 Tak, wiem o tym, że dajesz super rady :* Masz racje bloherzy powinni się wspierać i nie tylko blogerzy ale każdy człowiek nie prowadzący bloga 🙂 Jednak dobrze wiem jacy sa ludzie. Ja już spotkałam tylu podłych ludzi, że głowa mała. No ale cóż takie życie 😛 Ja jestem tego samego zdania co Ty. To jest własnie zdrowe podejście 🙂
Buziaki
Moje zdanie na ten temat jest takie, że nasi tak zwany hejterzy nie mają po prostu co robić z wolnym czasem. Nudzą się. Nie wiem skąd oni biorę energię i czas na takie bzdury jak niszczenie komuś życia. Nie mają swojego? Ja nie miałabym nawet czasu na coś takiego, bo przecież na to też trzeba mieć jakąś wolną chwilę…
Masz też rację, dobro – zarówno jak i zło – wraca. I to z podwójną siłą. W blogosferze powinniśmy sobie pomagać nawzajem, a nie zaśmiecać komuś bloga linkami. Nie jest to miłe, ale jak sama zauważyłaś problem (o ile to można pod problem zakwalifikować) wciąż narasta. Myślę, że to dlatego że wiele bardzo, bardzo młodych osób chce zachłysnąć się wielkim światem, nic o nim nie wiedząc, chcą mieć bloga nie potrafiąc ani pisać ani nie czują tego, co my blogerzy tutaj robimy – piszemy z pasji dla siebie i później dla czytelników…
Ohh chyba się już wypisałam, choć mogłabym na ten temat pisać i pisać dużo więcej, bo niestety mnie też drażni zachowanie niektórych osób, ale siedzę cicho z boki i takie spamowe komentarze wrzucam do skrzynki o nazwie? – Spam 🙂
Pozdrawiam 🙂
http://www.takpoprostuzyc.blogspot.com
Znakomity look i jeszcze lepsza recenzja. To fakt, że człowiek człowiekowi coraz częściej staje się wilkiem. Zamiast patrzeć „na przód” i rozwijać się…pospolity Kowalski woli się frustrować i zazdrościć…. Na szczęście są na tym Świecie ludzie podążający w swoim kierunku, oryginalni, indywidualiści, który pragną się rozwijać i dzielić swoimi pracami. Ich osiągnięcia stanowią często inspirację dla innych i są motywatorem do działania.
Zazdrość.. jako ludzie jesteśmy w tym dobrzy! Baaa! Nawet jesteśmy w tym najlepsi ! Drażni mnie to, że niektórzy traktują blog jak jakieś zawody, ciągle chcą więcej i więcej. Ale jak to mówią 'Co zrobisz? Nic nie zrobisz? ’ 😀
Przeczytalam i moge stwierdzic, ze chyba ktos Cie bardzo zranil, skoro poruszasz ten temat. Mnie na szczęście jeszcze nic takiego nie,, zjadlo,, ale moze wszystko przede mna bardzo chętnie poczytam o kopiowaniu, mam nadzieje, ze poruszysz ten temat:)
Właściwie to nie – osobiście jeszcze nie doświadczyłam tej konkurencji, ale widzę co się dzieje naokoło. Natomiast post o kopiowaniu rzeczywiście będzie nieco nawiązywał do mojego życia 😉
No to sie nie moge doczekac <3
Kocham Twoja urode kochana :*
dziękuję!! :*
Zazdrość i zawiść będzie w każdym z aspektów życiowych. I w każdym środowisku znajdą się osoby, które zamiast wzajemnie się wspierać, będą próbować podłożyć nogę drugiemu dla swoje korzyści.
Wyglądasz kochana obłędnie 😉
Ja kibicuje każdemu a sukcesy innych tylko napędzają do działania.
Wczoraj sama doświadczyłam HEJTU i jestem prawie że pewna że to ktoś z blogsfery ;).
Tylko po co robić takie coś? Pięknie nam wyszły te stylizacje 😀 .
Eh… te hejty. Ludzi nudzi własne życie 😉
Poruszasz bardzo istotny temat! Dobrze, że są osoby o zdrowym podejściu 🙂
Podoba mi się połączenie kolorystyczny. Wszystko razem świetnie dobrałaś i wyglądasz pięknie. 🙂
Wyglądasz świetnie, sama mam ten plaszczyk i go uwielbiam! 🙂
Ja wszystkim kibicuje w blogsferze, nie hejtuję, nie zazdroszczę! Bo wszystko można osiągnąć małymi krooczkami 🙂
dokładnie tak! Droga do sukcesu jest zazwyczaj dość długa – powinniśmy zatem skupić się na sobie, aniżeli na podkładanie nóg innym.
W moim przypadku również nie jestem wrogiem dla drugiego bloggera, chcę i staram się kibicować mu w swojej pracy, ponieważ wiem jak ciężko osiąga się szczyty!
Bardzo ładne zdjęcia, jesteś mega fotogeniczną osobą <3
wiktoriazuk.blogspot.com
dziękuję :*
to fakt, teraz jest pełno nienawiści między blogerami. W komentarzach pojawiają się hejty zamiast konstruktywnej krytyki. Przecież nie chodzi o to żeby sobie przeszkadzać, a wspólnie rozwijać blogosferę 🙂
Pięknie wyglądasz na zdjęciach :*
Dziękuję :*
I tak, zgadzam się z Tobą całkowicie!
Blogosfera potrafi dać dużo wsparcia i ja staram się także je dawać młodszym dziewczynom. Służę radą jeśli tylko wiem coś na dany temat. Niestety szkoda że są osoby które patrzą tylko na statystyki i chyba zgubiły idee blogowania. Nie ma co nich spoglądać..lepiej skupić się na tych dobrych, fajnych osobach.
PRAWDA!
Masz rację. Świat jest pełen zawiści i złości. Czy to blogi, fora czy realne życie. Szczerze mnie to smuci i przeraża. Zamiast motywować się sukcesami innych robią wszystko aby je umniejszyć. Nasze grono znajomych ostatnio bardzo się uszczupliło, a największą radością jest czas spędzony z najbliższymi którzy jeszcze nie zaznali takiej zawiści.
Ludzie uwielbiają podstawiać nam nogi i to rzeczywiście jest przykre. Jeśli tylko wiem, kto to robi – eliminacja takiego człowieka z naszego życia to wręcz konieczność!
Sama jestem w blogosferze od niedawna, ale wyczuwam dziwnego rodzaju konkurencję. Myślę, że blogerzy powinni wspierać się wzajemnie i współpracować razem nad wieloma kreatywnymi projektami.