Największą motywacją do ćwiczeń i pracy nad swoją sylwetką kobieta najbardziej nabiera podczas ciąży i bezpośrednio po niej. Niestety wtedy ciało nie jest jeszcze gotowe do podjęcia radykalnych ćwiczeń, a motywacja wraz z upływem czasu spada…
Tak też było w moim przypadku…
Minął rok, minęły wakacje i dopiero nadszedł moment, w którym postanowiłam coś zmienić. Mimo, że waga wróciła do normy sprzed ciąży w bardzo krótkim czasie – proporcje ciała jednak się zmienił, a w mojej głowie cały czas wyświetlał się obraz szczupłej, wysportowanej sylwetki, której nigdy nie miałam.
Nowy etap zapoczątkowała konsultacja online z trenerem personalnym(powołaj się na mnie), który dobrał do mnie odpowiednią dietę, treningi i suplementację. Trochę zawaliłam, bo mimo, że diety trzymałam się bardzo dokładnie – zaniedbałam ćwiczenia i dołożyłam wysiłek fizyczny dopiero w trzecim tygodniu, co pewnie trochę ujmuję efektów.
Mimo to, jestem zadowolona. I Choć efekty nie są spektakularne – ogromnie cieszą i dodają kopa do dalszego działania.
CZEGO SIĘ BAŁAM?
Najbardziej bałam się, że nie dam rady zrezygnować ze słodyczy. To było dla mnie największe wyzwanie, ponieważ jestem czekoladoholiczką i dzień bez niej uważałam za dzień stracony. Dałam radę.
Druga sprawa – ja uwielbiam jeść. Trochę mnie przerażało, że moje porcje zostaną okrojone do minimum, a ulubione produkty polecą z menu na pierwszym miejscu.
Miałam obawy również przed tym, czy zdołam znaleźć czas na przyrządzenie jedzenia dla mnie, syna i męża… Również to okazało się wykonalne.
JAK WYGLĄDA MOJA DIETA I ODCHUDZANIE?
Moja dieta aktualnie oparta jest na ograniczeniu węglowodanów. Jem 5 posiłków dziennie, w tym dużo warzyw oraz staram się pić minimum 2 litry wody niegazowanej .
Śniadanie wita mnie między 7 a 8 rano w zależności, o której wstanę, a lekka kolacja wypada na 21 (zazwyczaj chodzę spać po 23). Dodatkowo piję białko i łykam l-carnitynę. Od tygodnia staram się więcej ruszać.
Aktualnie spędzam 20min na orbitku pilnując by tętno mieściło się pomiędzy 120 a 160, robię brzuszki, przysiady, wykroki i czasem dorzucam Mel B lub Tiffany .
DOPISEK 2017
W grudniu 2016 roku urodziłam drugie dziecko – córeczkę.
Kolejny raz miałam cesarskie cięcie i bardzo się bałam, że będzie mi ciężko odzyskać figurę. Krótko po połogu zaczęłam działać… . Nie ćwiczyłam, lecz postawiłam na dietę.
Efekty pozytywnie mnie zaskoczyły – zdjęcia możecie zobaczyć we wpisie ODCHUDZANIE PO CESARCE – 1 MIESIĄC EFEKTY. Zachęcam do lektury i śledzenia mnie na moim facebooku Amanda Niedrich Xavilove. Buziaki!
28 komentarzy
Zdrowe odżywianie to podstawa – zbilansowana dieta. Przede wszystkim należy unikać jedzenia przetworzonego oraz napojów słodzonych i cukru. Dobre jest też liczenie kalorii i trochę ruchu – da to pozytywne efekty.
świetne efekty, życzę dużo wytrwałości i samych postępów
Wow! Efekty widoczne gołym okiem! Gratuluję 🙂
Pozdrawiam, Tak Po Prostu BLOG 🙂
oooo woww! ale mnie zmotywowałaś! :O <3
Pięknie! Mam nadzieję, że i ja wytrwam w swoim postanowieniu 🙂
Pingback: Odchudzanie po cesarce - 1 miesiąc efekty - XaviLove
Takie wpisy to ja lubię czytać. Czekam na więcej 🙂 Post dodany juz dawno ale efekt widoczny i sylwetka robi wrażenie. Tak jak mówiłem… czekam na kolejne wpisy sylwetkowe. 🙂 Pozdrawiam http://pomau-nolimits.blogspot.com/
Dziękuję! Z całą pewnością będą, ponieważ po drugiej ciąży mam jeszcze więcej do zrzucenia… więc progres będzie wielki! 🙂
Bardzo ciekawy i pomocny wpis.
BRAWO BRAWO BRAWO !!
Pingback: Lifestyle przeplatany fotografią - centymetry miłości
Musze sie wam pochwalić w końcu zrzucilam – 7 kilogramow.
Przewaliłam chyba cały polski internet żeby znalezc coś na odchudzanie i znalazlam.
Wygoglujcie sobie: xxally radzi jak szybko schudnac
Twoja metamorfoza robi wrażenie 🙂 Pokazuje jak zaledwie kilka kg może wpłynąć na sylwetkę i jej ogólny wygląd, zapewne i samopoczucie masz lepsze po zmianie diety i czujesz się lekko 🙂 Ja cały czas „walczę” o to by schudnąć, lecz chyba nie jestem do końca na to gotowa, a raczej brak mi motywacji. Niestety jak tylko zaczynam dietę to leci mi tam gdzie bym tego nie chciała i zawsze stwierdzam, że teraz jest lepiej, chociaż bym chciała pozbyć się brzuszka i boczków 🙂 No nic może kiedyś i na mnie przyjdzie czas 🙂 Pozdrawiam i życzę dużo sukcesów 🙂
Cudowny tekst! Mam nadzieję, że na nim nie
poprzestaniecie 😀
Super efekty,życzę dalszych sukcesów i wytrwałości:)
sama ćwiczę z Mel B:)
Super efekty – oby tak dalej , ja schudłam dość szybko ok 15 kg teraz muszę zadbać o jędrność mojego ciała. Trzymam kciuki !!! 🙂
Zapraszam do siebie
marthellye.blogspot.com
Mi w dwa miesiące udało się zgubić 10 kg! Teraz staję w miejscu i pilnuję żeby nie poszło w górę 😉
widać efekty:) super! 🙂
Figure jak na moje oko masz super, tylko pozazdrościć, zwłaszcza po ciąży 🙂 Podziwiam Cię, że łykasz tą l-karnitynę… sama kiedys chciałam też to brać jak intensywnie ćwiczyłam , ale jednak rozmyśliłam się bo to świadome ingerowanie w równowagę organizmu… i nie chciałabym aby mi cycki schudły od tego zbytnio bo wiadomo jak się ćwiczy to chudnie przeważnie wszystko.
Zdjęcia przemian idealnie pokazują twoje postępy, jedynie czego bym się miała przyczepić to wysokości zapięcia Twojego stanika (może to ze względu na moją pracę). Jeżeli chcesz wiedzieć czemu to mogę Ci to wyjaśnić, ale raczej w prywatnej wiadomości (mail na moim blogu) 🙂
A reszta jest super! Dałaś mi motywację do dalszej pracy nad sobą 🙂
świetne efekty, bardzo widoczne! gratuluję 🙂 świetny wynik
http://fashionelja.pl
Bardzo ładna pupa. 😉 Szkoda, że moja dziewczyna nie ma takiej motywacji… 🙁
gratuluję efektów 🙂 sama schudłam 15 kg 😉
PorcelainDesire
Widać efekty a to super motywuje do dalszego działania! 🙂
Mój Blog – klik!:)
super! pozdrawiam! ja bym chętnie coś w udach zgubiła…
Nawet przed przemiana wygladalas super! Teraz wygladasz jeszcze lepiej. Gratuluja wytrwalosci
Pozdrawiam Ilona
Świetne efekty.:)
Jesteś niesamowita! Podziwiam naprawdę szczerze i gratuluję choć i tak przed przemianą także wyglądałaś pięknie. 🙂
SUper, jak widać efekty to zawsze motywuje!