Nie dam rady – pomyślałam walcząc po raz kolejny z zamykającymi się powiekami. Natłok obowiązków zaczął przytłaczać dopiero po kilku tygodniach. Dzień jakby zrobił się krótszy, brakowało godzin, brakowało snu, brakowało odpoczynku… To taki krytyczny moment, w którym człowiek przestaje wyrabiać i jest na skraju poddania się lub chociaż odpuszczenia na pewien czas.
Na pewno zauważyliście spadek mojej aktywności podczas świąt – powiem Wam, że trochę mnie te dni rozleniwiły, przez co powrót do obowiązków okazał się trudniejszy niż myślałam. Ale to nie tylko lenistwo lecz i wykończenie… Ciągłe noszenie, bujanie, tulenie, zabawianie i kombinowanie, by Latika nie płakała, gdy nie śpi odbiera mi czasem wszystkie siły i chęci na zrobienie czegokolwiek innego. Mimo to staram się, jak mogę aby nie pozostać w tyle. Chcę udowodnić nie tylko Wam, ale głównie sobie, że da się połączyć pasję z macierzyństwem! I choć pewnie jeszcze nie raz przez myśl mi przejdzie, że nie dam rady – zawsze radę dam. Bo wiem, bo chcę, bo znam siebie.
I da radę również każdy z Was! Nie mówię tu tylko o łączeniu pasji z macierzyństwem, ale również ze szkołą czy pracą. Bardzo wiele z Was pisze mi,że niestety ucząc się nie ma czasu na regularne prowadzenie bloga, ale to głupia wymówka. Skoro ja, pracując 24/h potrafię to połączyć to i Ty dasz radę.
Czasem naprawdę wystarczy szczerze chcieć, a można ogarnąć (i osiągnąć) wszystko.
A jak podoba Wam się powyższa stylizacja?
Niedługo zacznę być chyba kojarzona z kolorem szarym, bo nad życie go kocham i czuje się w nim rewelacyjnie.
Z sukienką (SheIn) trafiłam niestety średnio, bo pomimo mojego małego wzrostu jest mi nieco za krótka. Również płaszczyk (SheIn) dobrałam tym razem źle, bo zdecydowanie bardziej czułabym się w mniejszym rozmiarze. Może na zdjęciach nie widać zbytnio, że jest za duży, ale jest za luźny i na plecach układa się przez to źle. Za to torebka (SammyDress) to miłość od pierwszego wejrzenia! Pomponik był już do niej dołączony, co jest jej dodatkowym atutem.
To ostatni post na moim blogu w tym roku, ostatnia stylizacja i refleksja.
Dziękuje, że byliście ze mną przez ten cały czas i do zobaczenia w przyszłym roku – oby był jeszcze lepszy od poprzedniego.
Sukcesów Kochani!
22 komentarze
Jezusmaria Amanda ale ty jesteś piękna kobieta. Ja tu sie spodziewałam kobiety w dresie a widzę szyk i klasę. Daj trochę
Odpoczynek też jest nam potrzebny – daj sobie na niego czas, a będziesz mogła jeszcze więcej. Stylizacja super, szczególnie kraciasta narzutka. 🙂 Wszystkiego naj w Nowym Roku!
Dokładnie tak! „Nie dam rady” to przejaw czystego lenistwa. 🙂
Kochana świetny post,też mam czasami takiego lenia po pracy,że ciężko mi nawet kilka liter skleić,ale masz rację-jeśli Ty dasz radę to i ja też:)
Pięknie wyglądasz,a płaszczyk nie wygląda,że jest za duży:)
Wszystkiego co najlepsze w nowym roku:*:*
Płaszczyk śliczny , a sukienka super . Długość ogólnie fajna tylko w zakładzie deczko przy krótka 😛
Mega świetna stylizacja 🙂 Ja również uwielbiam szary, oraz biel i czerń. Głównie te kolory dominują w moim pokoju. Ale nie tylko- w szafie też 🙂 Życzę sukcesów w 2017 roku! 🙂 I wierzę że uda Ci się doskonale połączyć pasję i macierzyństwo- życzę Ci dużo siły do wszystkiego w 2017 😀 Pozdrawiam!
W zeszłym roku, gdy data mojego ślubu zbliżała się nieubłaganie a pracy zawodowej wciąż było bardzo dużo, doszło do momentu, w którym jedyne co myślałam, że mogę zrobić, to opuścić ręce z bezradności… nie dawałam rady, termin poganiał termin, a ja miałam wrażenie, że nic nie było gotowe. Teraz wiem, że gdybym odpuściła, nie mogłabym powiedzieć sobie prosto w oczy- możesz być z siebie dumna! A dla mnie te słowa są niesamowitą motywacją! Dobrze, że piszesz o takich rzeczach, czasem łatwo jest nam zapomnieć, jak tak naprawdę jesteśmy silne! Ja nie dam rady?? Absolutnie! 🙂
Normalnie jakbym wstęp czytała o sobie. Kochana dobrze Cię rozumiem! Co prawda różnica między nami jest ogromna, bo ja nie mam dzieci, ale pracę i studia, a Ty maleństwo 🙂 Ale też momentami mam ochotę rzucić wszystko i mam wrażenie, że DOSŁOWNIE nie dam już rady nic z siebie wykrzesać….
Szczęścia w Nowym Roku i spełnienia marzeń!
Pozdrawiam 😉
Zapraszam w wolnej chwili do mnie! 🙂
Niestety tak bywa, że nie raz będzie własnie tak że przestaniemy dawać radę, odechce nam się czegoś, obowiązki nas przytłoczą. Najważniejsze to powiedzieć sobie własnie „dam radę” a wszystko damy radę zrobić ! 🙂
Nieważne co byśmy robili, pracowali, uczyli się, pomagali komuś, wychowali, jeśli chcemy, mamy chęci to możemy wszystko.
Zgadzam się z Tobą, wszystko można, ale czasami trzeba odpocząć. Mam nadzieję, że zaraz, za chwileczkę, zobaczymy się tutaj na blogu w Nowy Roku! Buziaki kochana i do zobaczenia! Wszystkiego dobrego, spełnienia marzeń i celów w 2017 <3 :*
Jejku po przeczytaniu zdania, że Ty tyle pracując znajdujesz czas to i my – czytelnicy i blogerzy go znajdziemy poczułam jakbyś serio odpowiedziała na moje pytanie.
Ciągle mam problem z orgnizacją i chcąc czasem napisac cokolwiek na bloga mówię sobie ze nie mam czasu.
Teraz kiedy najdzie mnie podobna myśl od razu pomyślę o Tobie. ;D
Też życzę jeszcze więcej sukcesów niż w 2016 roku, oby nowy był bardziej owocny i przyniósł dużo szczęścia!
Piękna sukienka<3
Tak jak mówisz-jak się chce to się da osiągnąć wiele.
Płaszczyk jest boski 🙂
Cudowna stylizacja w odcieniach szarości,jestem 100% na tak!
piekna stylizacja i piekna kobieta, masz klase i wyczucie stylu!
Świetny post. Zawsze damy radę jeśli chcemy i będziemy do tego dążyć. Jeśli chcemy połączyć prace z blogowaniem wystarczy ułożyć plan działania, a nie siedzieć i narzekać, że nie ma się czasu i tak dalej. Piękna stylizacja.
Życzę szczęśliwego Nowego Roku. By każdy Twój dzień w 2017 rozpromieniał się z każdym uśmiechem Twoich pociech
Trzeba chęci ,wiary i nie można się poddawać 😉 wszystkiego dobrego i duzo pięknych stylizacji 😉
Dla chcącego nic trudnego.Ja uwielbiam szarości,a Tobie jest pięknie w tych kolorkach
Troszkę przestraszyło to twoje „nie dam rady”, ale nie dałam się złapać. No bo jak to, ty byś nie dała rady? 😉 uważam, że i tak świetnie ci idzie godzenie wszelkich spraw, w końcu przy dwójce dzieci, w tym jednym malutkim, jest to bardzo trudne. Życzę ci dużo sił przede wszystkim, ale też wytrwałości w Nowym Roku, no i oczywiście wszystkiego najlepszego 🙂 Pozdrawiam
Nie wierzyłam, że wytrwam 2 miesiące w blogowaniu. Jak widać się udało. Chcieć to móc. Kto nie da rady jak nie my kobiety? Bardzo ładna stylizacja. Uwielbiam takie zestawienia.
Również życzę Ci, aby kolejny rok był jeszcze bardziej udany oraz kolejnych sukcesów!:) torebkę mam tę samą i jest faktycznie przeurocza:)
całuję, A:*