Drewniane zabawki kojarzą się przede wszystkim z dobrą jakością, trwałością oraz tym, że są proste i bezpieczne. Cechy te są więc całkowitą przeciwnością wszelkich produktów chińskich, które uchodzą przecież za złej jakości buble. Czy jest tak ze wszystkim? A może drewniane zabawki z Chin są dobrej jakości? Wraz z z Xavierem postanowiliśmy się przekonać i przetestować zestaw małego majsterkowicza.
Transport i pierwsze wrażenie
Zacznę od tego, że paczka przyszła do nas w stanie nienaruszonym. Skrzyneczka nie była co prawda w pudełku, a w zwykłej kopercie foliowej, ale mimo to nie uległa żadnemu uszkodzeniu, co bardzo mnie cieszy. Sama skrzynka była zafoliowana. Jest ona jak najbardziej solidna, zamykana na metalowe zawiasy, które mocno się jej trzymają i raczej nie zapowiada się na to, by miały odpaść.
Zawartość skrzynki wywołała u Xaviera spory entuzjazm. Znajdziemy w niej mnóstwo narzędzi, śrubek, gwoździ, zaślepek… – a więc jest to stuprocentowy zestaw małego majsterkowicza, który rozkochał w sobie mojego syna od pierwszego wejrzenia. I nie ma co się dziwić, bo narzędzia są naprawdę ładne i cieszą oko.
Zestaw skierowany jest dla chłopców od 3 lat, a najmniejszymi elementami, które się w nim znajdują są podkładki pod śrubki. To, co mi się bardzo spodobało to to, że dziecko otrzymuje nie tylko narzędzia do zabawy, ale prawdziwe możliwości majsterkowania – sami spójrzcie co można stworzyć za pomocą różnych elementów, które są w środku
Czy drewniane zabawki z Chin są dobrej jakości?
Przyjrzałam się jeszcze jednej rzeczy, a mianowicie czy te drewniane zabawki z Chin są dobrze wykonane, a więc czy moje dziecko się nimi nie skaleczy. Drewno, jak to drewno czasem może zranić. Dokładne oszlifowanie powinno być więc priorytetem w produkcji takich zabawek. Ku mojemu zdziwieniu nie znalazłam żadnych niedopracowań, serio. Zabawki nie kłują, nie mają ostrych zakończeń. Dodatkowo zaspokoiły również moje estetyczne wymagania, bo ich wygląd jest w stu procentach dopracowany – są idealnie pomalowane i farba nie odpryskuje, dzięki czemu ogólna estetyka tego zestawu utrzymuje się na wysokim poziomie. Zapach jest przyjemnie drewniany, absolutnie nie chiński.
Zestaw Majsterkowicza kupicie TUTAJ, a naklejkę z ciuchcią na ścianie TU.
A Ty miałeś już do czynienia z c h i ń s k i m drewnem?
Lubisz drewniane zabawki?
10 komentarzy
Zdecydowanie drewniane zabawki to takie, którymi moi synowie bawią się barfzo chętnie. Wszystkie sprawdzam przed zakupem i wybieram tylko te wyglądające solidnie i bezpiecznie, niezależnie czy są made in PL czy China.
Miałam jednak kiedyś sytuację gdy starszy syn dostał plastikowe narzedzia w prezencie od gości. Dość szybko część się rozpadła i miały wiele ostrych, krawędzi wynikających z procesu produkcji. Kilka miesięcy później, podczas pobytu w Niemczech, ulubiony wujek podczas spaceru kupił taki sam zestaw. Jakie było nasze zdziwienie gdy je rozpakowalismy. Kompletnie inna jakość, wykończenie na poziomie mistrzowskim a zabawki po dwóch synach i kilku latach intensywnego użytkowania są w stanie idealnym.
Z pewnością mojemu synkowi spodobałby się takie drewniany zestaw, dziś właśnie bawił się sporo drewnianymi pojazdami 🙂
Bardzo fajny zestaw dla chłopców 🙂 nie spodziewałam, sie ze zabawki z Chin i będą tak dobrej jakości 🙂
dla mnie chińskie nie znaczy gorsze, więc zabawki jak najbardziej na plus, a Xavier widać, że jest zadowolony! 🙂 jednak ja osobiście nigdy nie przepadałam za drewnianymi zabawkami 😀 ps. dodałam w najnowszym poście zdjęcie z uśmiechem…. haha 😀
Oh, widać, że Xavier bardzo zadowolony 🙂
Cały zestaw wygląda porządnie, idealnie dla chłopczyka 🙂 Ale nie tylko , dziewczynce też mogłoby się to sprawdzić 🙂 Ja ogólnie popieram wszystko co pobudza wyobraźnię i działa rozwijająco dla dziecka 🙂
Duży plusik!
Osobiście jakoś mnie moda na drewniane zabawki nie przekonuje, jednak ciężko jest oceniać takie rzeczy jeszcze przed narodzeniem dziecka 😉 tym bardziej że ten zestaw małego majsterkowicza wygląda serio super 😉 tego typu zabawki mogą mnie przekonać. A skoro mówisz że chińskie drewno też jest dobrej jakości, to pozostaje mi wierzyć ci na słowo
Pamiętam, że jako dziecko najbardziej lubiłam właśnie te drewniane zabawki. Trwałość, bezpieczeństwo i nieopisana frajda! 🙂 Aż chętnie wróciłabym do tych lat 🙂 Wspaniałe zdjęcia! Genialna jakość, świetne ujęcia no i… Przeuroczy Xavi! 🙂
Nie mieliśmy jeszcze do czynienia z chińskimi, drewnianymi zabawkami, natomiast dobrze, że znalazła się na blogu taka recenzja.
Mnie drewniane zabawki kojarzą się z czasami kiedy chodziłam do przedszkola ;D Jeżeli chodzi o mojego bobaska, który jest w drodze myślę, że takie też będzie miała od dyspozycji ; )
Na jednym blogu dzisiaj rozpętała się burza odnośnie zabawek z „Chin” – atesty i te inne pierdoły, których czasem się czytać nie da ; )
O, cóż to za blog? Z chęcią poczytam 🙂