Ach ta jesień! Z jednej strony piękna i złocista, a z drugiej szara, deszczowa oraz sprzyjająca paskudnym przeziębieniom. Szczególnie narażone na katar czy grypę są dzieci, dlatego warto wyjątkowo mocno zadbać w tym okresie(lecz nie tylko!) o ich odporność. My już w tym miesiącu zaliczyliśmy nawet szpital; na szczęście skończyło się tylko zapobiegawczą dawką wziewów by choróbsko nie przeszło na oskrzela, ale tak czy siak zaczęłam myśleć o zwiększeniu odporności dzieci.
Odporności dziecka
Tak naprawdę budowanie odporności zaczyna się wewnątrz organizmu. Zróżnicowana dieta, odpowiednia ilość płynów, ale i niezbyt wysoka temperatura w mieszkaniu powinna być normą. U nas niestety z tą dietą bywa różnie, bo zwłaszcza syn jest dość dużym niejadkiem… .
Temperatura w mieszkaniu nie powinna przekraczać 20 stopni Celsjusza i jest to dość istotne, ponieważ dziecko po wyjściu z ciepłego domu jest dużo bardziej podatne na przeziębienie, co jest spowodowane dużym skokiem temperatury. Podobnie jest w momencie, gdy przegrzewamy dziecko poprzez zakładanie mu zbyt ciepłych ubrań – pamiętajmy, że dzieciom jest zazwyczaj dużo cieplej niż nam. A chłodne rączki czy nóżki nie znaczą, że jest mu zimno – temperaturę u dzieci najlepiej jest sprawdzać na karku.
Wbrew pozorom i zdradliwej pogodzie wskazane są codzienne spacery i ruch na świeżym powietrzu, a po powrocie do domu odpowiednia higiena, czyli przede wszystkim dokładne umycie rączek. Wydaje się oczywiste lecz jednak często bagatelizowane… .
No dobra, ale to wszystko? Nie, kluczowe jest też wietrzenie mieszkania, hartowanie i nie faszerowanie lekami w momencie niegroźnego przeziębienia, a zwłaszcza unikanie zbyt dużej ilości antybiotyków, które rozleniwiają układ odpornościowy (dobrze, wiem, że są osoby, które najchętniej podałyby go nawet na zwykłe przeziębienie) .
Dobrym pomysłem będzie za to sięgnięcie po probiotyki.
Suplementacja i probiotyki!
Probiotyki są znakomitymi sojusznikami odporności; zapobiegają kolonizacji przewodu pokarmowego przez drobnoustroje patogenne oraz usprawniają procesy trawienia pokarmu, poprzez zwiększenie aktywności enzymów własnych człowieka. Najczęściej stosowane przy antybiotykoterapi sprawdzają się również jako codzienna suplementacja.
Funkcjonowanie układu odpornościowego człowieka zależy od struktury jego flory jelitowej, zwanej też mikrobiomem. Prawidłowo ukształtowany tworzy wewnętrzną barierę chroniącą przed bakteriami, wirusami, alergenami i toksynami. I tutaj sprawdzą się probiotyki bogate w witaminy. Dzięki nim uzupełnimy uzupełnimy florę bakteryjną.
Probiotyki to krótko mówiąc dobroczynne bakterie, które są baaardzo ważne dla młodego mikrobiomu. Mikroflora bakteryjna jelit kształtuje się przez pierwsze 36 miesięcy życia dziecka, a w kolejnych latach działanie czynników zewnętrznych (np. źle zbilansowana dieta, stres, przyjmowane leki, a zwłaszcza antybiotyki) może zaburzyć jej wewnętrzną równowagę.
Wybieramy probiotyk!
Po choróbskach jakie nas ostatnio dopadły i ja zaczęłam rozglądać się za czymś wspierającym odporność dziecka oraz czytać o nieznanych mi dotychczas probiotykach. I tym sposobem trafiłam na Estabiom. To probiotyki przeznaczono kolejno dla kobiet w ciąży i dzieci do oraz powyżej 3 lat – zawierają jeden z najlepiej przebadanych szczepów bakterii jelitowych – Lactobacillus rhamnosus GG, co jest dla mnie szczególnie istotne. Ponadto w probiotyku tym znajdziemy witaminę D3 wspierającą układ odpornościowy dziecka oraz w Esabiom Junior – laktoferynę – aktywne białko, naturalnie występujące w mleku matki, a w szczególności w siarze, która wspomaga wrodzoną odporność dziecka.
Producent podaje , że witamina D3 wpływając pozytywnie na odporność, pomaga również w rozwoju i utrzymaniu zdrowych kości i zębów oraz w prawidłowym funkcjonowaniu mięśni. Technologia mikroenkapsulacji chroni bakterie Lactobacillus rhamnosus GG i pozwala im na skuteczne dotarcie do jelit, gdzie namnażają się i uzupełniają naturalną florę jelitową dziecka. Jak widać probiotyki pełnią niezwykle pożyteczną funkcję w młodym organizmie dziecka.
Jestem ciekawa czy Wy również podajecie swoim dzieciom probiotyki? Czym kierowaliście się przy wyborze? A może macie inne pomysły jak wspierać odporność dzieci?
*Wpis powstał my Współpracy z MARKĄ Estabiom.