Wszyscy naokoło mówią i radzą aby zwolnić tempo, wyspać się na zapas i wypoczywać. Ale tak się nie da. Nie da się teraz zmagazynować sił, żeby po porodzie po prostu po nie sięgnąć. Nie da się na zapas wyspać,ani też totalnie zrelaksować i upajać nic nie robieniem. Nie ma czegoś takiego, jak na zapas!

 

Zbyt dużo mam obowiązków, aby zostawić wszystko na później.

Lepiej jeśli nadrobię zaległości i będę ze wszystkim na bieżąco, aniżeli oddam się teraz błogiemu lenistwu, a potem będę musiała działać podwójnie na najwyższych obrotach.

Dlatego choć troszkę wolniej – to w miarę możliwości i sił nadal funkcjonuję tak, jak dotychczas.  Co prawda są dni,w które dopada mnie totalna senność i tych dni jest więcej niż mniej, ale jednak jakoś jeszcze funkcjonuję. Później nie będzie wcale łatwiej, a być może dużo duuużo trudniej.

Szczerzę jednak wierzę, że wszystkiemu podołam i nic nie zaniedbam.

 

Mimo, że poród ponoć daleko – to prawda jest taka, że Latika może zawitać na świecie w każdym momencie. Termin na Mikołaja wcale nie jest już tak odległy, a Xavier, który ponoć miał urodzić się po terminie –  zaskoczył nas prawie 2 tygodnie przed…

Tak więc w miarę normalnie funkcjonując – cierpliwie wyczekuję, biorąc pod uwagę fakt, że być może nawet teraz, kiedy Ty czytasz ten tekst – ja zaczynam rodzić 😉

I nie robię nic na zapas, bo się nie da.

No chyba, ze kupię więcej pampersów niż mam – takie zapasy akurat się nie zmarnują.

modna-sukienka Narzutka: Rosewholesale

 

Co powiecie na połączenie szarości z burgundem?

 

Ta sukienka stała się jedną z moich ulubionych. Ulubionych ciążowych, bo obawiam się, że po porodzie raczej już po nią nie sięgnę… a gdy wrócę do dawnej figury – będę zmuszona kupić mniejszy rozmiar. Aby jednak nabrała innego charakteru niż w poprzedniej stylizacji – tej tutaj – założyłam pod spód koszulę z kołnierzykiem, który dodał jej nity elegancji.

 

Całość dopełniła burgundowa narzutka oraz czapka w całkiem innym klimacie. Lubię czasem taki ubraniowy misz-masz.

Tradycyjnie na spacerze sprawdziła się duża torebka damska, która pomieściła wiele niezbędnych rzeczy – już teraz wiem, że to właśnie w nią spakuje się do szpitala do porodu. Jest tak pojemna, że wszystko pomieści i nie będę musiała targać ze sobą żadnych plecaków czy też walizek.

Uprzedzając Wasze pytania i wątpliwości – mieszkam w Niemczech i tutaj większość rzeczy zapewni mi szpital, a ja muszę spakować tylko to, co jest niezbędne mi, nie dziecku.

 

shopper-bagNarzutka: TUTAJ             Sukienka: SheIn               Shopper Bag : Brytyjka.pl          Czapka: C&A – dział dziecięcy

Author

Matka, żona, fotografka, modelka i blogerka w jednym

42 komentarze

  1. Piękna, seksowna i kobieca stylizacja ! Super, że odważyłaś się założyć ten zestaw 🙂 Wyglądasz rewelacyjnie 🙂

    nouw.com/roksanaryszkiewicz

  2. Pingback: Jak połączyć pasję z macierzyństwem?

  3. Brzuszek Ci sluzy, braciszek w koncu pozna swoja siostrzyczke 🙂 Obserwuje Cie na fanpage wiec licze na to ze jak urodzisz podzielisz sie z nami zdjeciami ze sliczna ksiezniczka :*

  4. Pingback: Farba loreal majirel - moja opinia

  5. Może i się powtórzę, mimo to powiem, że cudnie wyglądasz. I choć raz to już pisałam, jeszcze raz poproszę o kilka fotek z brzuszkiem i uśmiecham na twarzy.

    A na zapas faktycznie nic nie da się zrobić, odkładać też nie warto, bo jak się potem nazbiera, to można się zajechać przy nadrabianiu.

  6. Śliczna stylizacja, w sam raz dla mnie. Pięknie wyglądasz i w dodatku świetnie piszesz. Masz rację, pewnych rzeczy nie da się zrobić na zapas. Wszystko ma swoją kolej rzeczy. Masz pięknego bloga. Życzę powodzenia w dalszym blogowaniu <3

  7. Piękna stylizacja, w sam raz dla mnie. Kochana świetnie piszesz. Super prowadzisz bloga, bardzo mi się podoba.
    Co do postu, masz rację, pewnych rzeczy nie da zrobić się na zapas. Wszystko ma swoją kolej rzeczy 🙂

  8. Na zapas ani wyspać, ani odpocząć sie nie da. Jak juz Maleństwo przyjdzie na świat, to zycie toczy się swoim rytmem i wszelkie zapasy energii są dosc szybko wyczerpane. Ale idzie je naładować, S przynajmniej względnie funkcjonować mimo to 🙂 a co do tego, ze jeszcze troche czasu jest do porodu. Tez tak myślałam… I urodziłam w 32 tygodniu 🙂

  9. Podziwiam Cię! Wyglądasz przepięknie, widać, że nie siedzisz na tyłku i „nie umierasz” będąc w ciąży – w sensie nie leżysz i nie pachniesz tylko normalnie funkcjonujesz 🙂 Ja sobie zawsze powtarzałam, że po ciąży dalej będę o siebie dbać i moje szczęście nie zejdzie na ostatni plan ale teraz mam czasem ciężko się zmobilizować, bo jestem mega leniem a co dopiero z małym dzieckiem… Do bycia w ciąży mi pewnie jeszcze daleko, ślub dopiero za dwa lata ale wiem że muszę się wziąć na siebie teraz i przyzwyczaić się do tego stanu by po ciąży dalej o siebie dbać 🙂 Szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko i cała rodzinka 🙂

  10. Nie da się wysypać na zapas 😀 Ja Ci życzę tego, aby Twoja córeczka przesypiała całe noce i żebyś później nie chodziła jak zombie 😀
    Sukienka jest śliczna! 😀

  11. killukitty Reply

    Ciąża niesamowicie Ci służy! Wyglądasz zjawiskowo i widać, że promieniejesz 🙂

  12. Przepiękna stylizacja i niezbity dowód na to, że w ciąży także można atrakcyjnie wyglądać 🙂 Normalnie pozazdrościć. Połączenie kolorów bardzo mi się podoba, może nawet sama pomyślę nad czymś podobnym. Co prawda u mnie na razie brzuszek dużo mniejszy (na razie wyglądam jakbym za dużo podjadła na święta 😛 ), bo termin mam dopiero na marzec, ale zawsze można się zainspirować na przyszłość 🙂 Zapraszam do mnie na nowy post http://mamakarolina.blogspot.com/

  13. Piekna stylizacja, kolory idealne połączenie kolorów na jesień .
    Jaki życiowy post 😉 Dokładnie tak jak piszesz, nie da się nic zrobić na zapas. A przekładając coś na później to dopiero nie będzie Ci się chciało, jak dojdą kolejne obowiązki.
    Naprawdę świetnie wyglądasz jak na końcówkę ciąży. I tak robisz bardzo dużo, a obowiązki domowe i wychowanie synka to też praca 🙂 Życzę szczęśliwego rozwiązania i oby tak dalej.

  14. Dobrze, że nie popadasz w paranoję i nie leżysz w łóżku czekając na TEN moment ;P
    Będzie co ma być i jak ma być, a zapasów energii i snu naprawdę nie da się zmagazynować 😉

    Pięknie wyglądasz, burgund i szarość to piękne, jesienne połączenie!

  15. Lubię takie połączenia. Tak samo jak szarość i fiolet. To są jedne z moich ulubionych. Lubię też szarość z turkusem. Udanego rozwiązania!

  16. Podziwiam Cię, że masz siłę i chęci robić tyle w ciąży. Sesje wychodzą super a Ty wyglądasz przepięknie. :)Karol

  17. Lubie takie połączenia ;). Nigdy nie wiesz gdzie cię zaskoczy.
    Zapewne wyskoczy kiedy nie będziesz sie spodziewać, tak zawsze jest :D.
    Mamuśka dbaj o siebie ;*

  18. Szarość i burgund – doskonałość. Wyglądasz świetnie 🙂 Mam nadzieję, że ja będę wyglądać równie dobrze w ciąży.

Write A Comment