„Idzie jesień, będzie psychicznie trudniej”
Marcin Świetlicki
Zauważyłam, że gdy tylko pojawiają się pierwsze symptomy jesieni – ludzie smutnieją. Ich twarze robią się jakby bledsze, oczy tracą blask, opadają nawet kąciki ust wypowiadające wcale niesmutne słowa. Człowiek marnieje i jakby zamyka się na otoczenie z myślą, że szczęście nie smakuje już tak samo, a radości nie da się znaleźć w rzeczach, w których była wcześniej zaklęta.
Zaczyna się robić psychicznie trudniej. Ciężej jest się wywlec z łóżka, bardziej nam się nie chce i więcej smutków mieści nasza głowa, niż jeszcze miesiąc temu.
Dlaczego tak jest?
Przecież książkowo jesień jest piękna, kolorowa i magiczna. Książkowo to jedna z najpiękniejszych pór roku otoczona przecież ciepłymi kolorami, które nastrajają do romantycznych wieczorów, długich spacerów. Do miłości.
Tylko książkowo.
Bo choć jesień z obrazka to piękny malowniczy krajobraz, w rzeczywistości najczęściej nasz widok zza okna ukazuje smutniejące drzewa otoczone szarością. Niebo pozbawione niebieskości, trawa już mniej zielona, a powietrze zimne i wilgotne. Zaszywamy się więc w domu pozbawieni ochoty na cokolwiek – marzymy o wiośnie, wspominamy o lecie.
I choć jest psychicznie trudniej, smutniej i szarzej – są sposoby na złe jesienne samopoczucie.
Znacie jakieś? Chcecie je poznać?
Sweter: SheIn (klik)
Jak widzicie moja jesień wcale nie jest taka straszna. Przebijające promienie słońca, ponad dwadzieścia stopni na plusie i przyjemny wiaterek sprzyja zdjęciom i spacerom.
Aby jednak nieco poprawić Waszą jesień razem z Księżycovą przygotowałyśmy świetny konkurs, w którym możecie wygrać dwa świetne zestawy kosmetyków. Żadne losowanie! Musicie podzielić się ulubionym cytatem i wykonać jedno małe zadanie konkursowe, a wiec każdy z Was ma TAKIE SAME szanse na wygraną 🙂
Weźcie udział tutaj!
19 komentarzy
Wpis przepełniony prawdą z nutką nostalgii… Kiedy nadchodzi jesień, wszystko staje się takie szare, a nasza energia życiowa jakby odpływała w siną dal, była wysysana przez jakąś niezidentyfikowaną siłę…
Szczęśliwego rozwiązania 🙂
PS. Piękne zdjęcia 🙂
Słoneczne, jesienne dni są piękne, za to listopad to chyba najgorszy miesiąc w roku.
Każda pora roku ma swoje wady i zalety. Na lato też czasem narzekamy, że za gorąco. Zimą za zimno, a ostatnia prawdziwa wiosna jaką pamiętam była chyba z 5 lat temu, bo od marca do maja albo i czerwca często pada. Ja osobiście uwielbiam jesień, to niepowtarzalne babie lato i początek sezonu na moje ulubione obuwie – kozaki. <3 Pozdrawiam serdecznie! 🙂
Piękne zdjęcia. A jesień ma swoje plusy i minusy jak wszystko. Ja staram się dostrzegać te plusy 🙂
Pięknie wyglądasz 🙂
Mi się bardzo podobają te strzępienia sweterka i muszę takiego poszukać, bo jest boski <3 Wolałabym tylko bez tych naszywek, ale fason, kolor boski <3
a ja tam lubię jesień 🙂 trzeba się tylko dobrze, pozytywnie „nastroić” 😉
bardzo ładnie wyglądasz, ciekawy sweter 🙂
pozdrawiam
Ja właściwie nie mam żadnej jesiennej chandry, ale denerwuje mnie deszcz i zimno:/
Świetny sweter, ślicznie wyglądasz:)
Przepraszam, że komentarz trochę nie na temat, ale masz piękne włosy! Miłego wieczoru!
Świetny sweterek! Ciąża Ci służy – wyglądasz pięknie! 🙂
Należę do osób, które uwielbiają jesień, nawet tą szarą, o ile siedzę pod kocykiem i czytam książkę 😉
Jak pięknie! 🙂 i do tego mój ulubiony kolor
Znam jeden niezawodny sposób na polską jesień – emigracja do Australii 🙂
Pieknie Kochana wyglądasz! 🙂
Brzuszek wygląda przepięknie! 🙂 Niestety, mnie taka jesienna chandra dopada corocznie i niezmiennie. Nazywam to taką moją jesienną wizytą w „czarnej dupie” 😛
Też bym chciała taką jesień, jak u Ciebie! 🙂 Fajny post: proste słowa, ale takie dobitne i trafione. Ja tam lubię jesień i zazwyczaj mam energię do działania, ale nawet ja jesienią się czasem zaszywam pod kocem z ciepłą herbatą 🙂
Fajny konkurs organizujecie. U mnie od jutra w konkursie do wygrania power bank, głośnik bluetooth, saszetka-nerka i inne fajne gadżety 🙂 Zapraszam! http://sandrowo.blogspot.com/2016/10/zapowiedz-konkursu-do-wygrania-power.html
Ojej kochana trochę mnie u Ciebie nie było, a tu takie zaskoczenie – brzuszek! Wyglądasz przepięknie i życzę szczęśliwego rozwiązania :*
Przepiękne zdjęcia:). U nie jesień niestety nie jest taka ciepła. Na wet nie chce mi się patrzeć na termometr, ale myślę, że jest poniżej 10C, ponuro i kropi deszcz. Najgorszy w okresie jesienno – zimowym dla mnie jest brak światła. W tym sezonie zaczęłam brać sobie witaminę D3. Mam nadzieję, że dzięki temu w tym roku łatwiej zniosę te najciemniejsze miesiące.
Wyglądasz cudnie !
Najgorsze to jest te wstawanie z łóżka:p ja to nie mogę się podnieść.. gdzie zawsze wstaję rano (niezaleznie czy pracuje czy nie). Ale są sposoby na jesienną chandrę jak film, serial, dobra książka czy po prostu spotkanie ze najomymi w domu 🙂 Jaki ten Twój brzuszek jest cudowny! Ajj,aż miło patrzec 🙂
„Psychicznie trudniej” idealne określenie tego jak czuję się za każdym razem jesienią 🙂
A seterek bardzo ciekawy ma dół , podoba mi się . Pomyślę nad konkursem.