Pierwszy rok życia dziecka to skupisko miesięcy, w których dziecko uczy się najwięcej rzeczy, które nam wydają się najprostsze, a wbrew pozorom są przecież najtrudniejsze. Pierwszy taki rok, w którym mała istota poznaje świat, ludzi i zmysły. I choć ciśnie mi się na myśl, że poznaje również życie – nie napiszę tego, bo je zaczynamy poznawać w dużo późniejszym etapie, a często dopiero wkraczając w dorosłość.
Tyle radości, strachu, a nawet łez. Wiele uśmiechu,zmęczenia i trochę bólu… Miniony rok był tak barwny, jak nigdy. Był zdecydowanie inny od wszystkich.
Balony, serpentyny, tort, życzenia, telefony, kartki, prezenty … Tak właśnie w mojej głowie układał się obraz pierwszych urodzin Xaviera. Jak widać, totalnie przekoloryzowany… Bo to dzień, jak co dzień. Nie licząc tego, że zrobiłam słodki sernikowy deser na zimno i ubrałam solenizanta w jego najładniejszą koszulę i spodnie w kratkę – niech błyszczy urokiem.
Choć to nie ja mam dziś urodziny, to trochę mi smutno,że tak mało osób pamiętało o Xavim. A przecież niektóre z nich pamiętać o nim wręcz powinny… Nie będę jednak ubolewać, dopiję kawę z uśmiechem i poukładam rozrzucone zabawki, tak by Xav, jak tylko wstanie – mógł znów porozrzucać je po całym pokoju.
Dopisek 22:00
Xavier: A jednak miałam mini przyjęcie, był tort, jedna świeczka, mnóstwo ludzi i taka jedna starsza o rok dziewczyna, z którą bawiłem się aż do zmroku. Potem padłem, goście poszli, a ja poszedłem spać. Dziękuję!
19 komentarzy
Fajny, pomysłowy post 🙂
słodkości mordeczka ;-*
Jaki uroczy malec, przesłodki jest i jaki elegancki 🙂
Jaki zabawny słodziak, jakie oczy, jaki uśmiech! 🙂
100 lat !
Moja córeczka również skończyła roczek. Cudowne zdjęcia. 🙂
zapraszam do mnie,będę wdzięczna za kliknięcia w linki. 🙂
http://evelinololove.blogspot.com/2015/08/czern-i-biel.html
ale cudowny maluch! te ich oczka *.*
sama nie mogę się doczekać, aż zrobię jakiemuś bobaskowi malutką sesję, piękne zdjęcia :))
http://triviaaboutme.blogspot.com/
Jaki przystojniak! Zakochałam się w tych oczach… 🙂
Zawsze miałam słabość do oryginalnych imion… Choc do dziewczynki imie mialam juz wybrane,gdy okazało się, że będę miała jednak synka – zaczęłam szperac w internecie w poszukiwaniu imienia,które mi się od razu spodoba. Wśród nich znalazł się Aryan,Nathan i… Xavier. Pierwsze nie podobało się mężowi, drugie posiadał juz tez synek mojej przyjaciółki (tylko w polskiej pisowni) a trzecie… spodobało się nam obu. No i tak zostało 🙂
Co za mały przystojniak <3
Przepraszam, jeśli jest gdzieś tutaj odpowiedź, ale szukałam i nie znalazłam, a bardzo mnie to zaciekawiło. Dlaczego akurat Xavier? 🙂
agataosinska9.blogspot.com
Jaki słodziak ♥ Świetne ma włoski 🙂
STO LAT!! :))
Świetne zdjęcia, rzadko dzieci tak fajnie pozują 😀
Bardzo pięknie piszesz !
A jaki mały przystojniaczek 🙂
http://www.kiercia.blogspot.com-klik!
Xavi jest przecudny! Będzie z niego przystojniak, oj będzie! 🙂
Sama słodycz! 🙂
Mój blog – zapraszam!
Wszystkiego naj dla Twojego Malucha! 🙂
Świetne zdjęcia! I fryzurka jaka fajna 😀
Sto lat maluszku! Boski fryz 😉
Najważniejsze, że mama zawsze o dziecku swoim pamięta 🙂 100 lat! 🙂
http://fashionelja.blogspot.com
słodziak kochany! prawdziwy model <3
100 lat dla Xaviera i niech duży rośnie! 🙂
Śliczny z niego chłopiec, jestem nim mega zauroczona co w moim wypadku jest dziwne 🙂