Wakacje to upragniony czas przez chyba wszystkie osoby… Intensywna praca czy nauka potrafi wycieńczyć człowieka do granic wytrzymałości. I wtedy właśnie  na pomoc przychodzi urlop. Piękny czas, który pozwala nam się zrelaksować i zregenerować siły.
I choć teraźniejszość w moim przypadku znacznie różni się od tego, jak spędzałam lato kiedyś – uwielbiam wracać oczami wyobraźni do moich corocznych wakacji na wsi.  
Dlaczego lubiłam wakacje na wsi?


DRZEWA
Zawsze wdrapywałam się na drzewa. Szczególnie lubiłam te, na których czubku roiło się od czerwonych pysznych czereśni. To nic, że przy schodzeniu zadrapałam kolano, że potargałam spodenki, że znów się pobrudziłam – ja po prostu czułam wtedy taką beztroską wolność dzieciństwa.
MOTYLE
I gdy na babci ogródku zakwitły te wszystkie kolorowe i pachnące kwiaty, ja deptałam wśród nich ścieżki  małymi stópkami, by łapać motyle. Rusałki pawik, pazie królowej – znałam chyba wszystkie gatunki, ale nigdy nie udało mi się złapać witeź żeglarza – najpiękniejszego i najmniej spotykanego w babcinym ogrodzie. 
ZBIORY OWOCÓW
Piękne były też czasy wakacyjnych zbiorów. Chodziło się na wiśnie, na śliwki… Taka praca od wschodu słońca do południa, po której człowiek wracał szczęśliwy, brudny i z małym zastrzykiem gotówki. . Te wygłupy podczas zrywania wiśni, krzyki, gonitwy, połamane gałęzie… Uwielbiałam to.
ŻNIWA
Żniwa też lubiłam. Zresztą chyba większość dzieciaków mieszkających na wsi czerpie z tego radość? Najgorsze były poharatane nogi, ale opalenizna dzięki dniu spędzonym w pełnym słońcu pod gołym niebem wszystko rekompensowała.
BRAK CZASU
Pokonywałam setki kilometrów na rowerze,  kochałam zbierać grzyby, łowić ryby…  A co najzabawniejsze, mimo, ze wakacje były odpoczynkiem od szkoły – byłam w stanie czytać 1 książkę na dzień! Czas był wykorzystany w pełni tak rewelacyjnie, że jego brak był zaletą.

A Ty co lubiłeś najbardziej robić za dzieciaka na wakacjach?

Mam dla Was jeszcze świetną stylizację od Lollipop !
Od dawna przymierzałam się do zakupu podobnych spodenek, ale nie byłam do końca przekonana… 
Jednak panie z Lollipop sprawiły, ze je pokochałam – są boskie ! Czyż nie? 🙂 
LOLLIPOP KLIK

 Ostatnio Was trochę zaniedbałam, ale już zaczynam nadrabiać Wasze wpisy!
Jeśli już tu jesteś – koniecznie zostaw linka do siebie 

Przepraszam za utrudnienia, jeśli takie wystąpią podczas Twoich odwiedzin na moim blogu, ale mój szablon jest w trakcie kolejnej modyfikacji… 
Mam nadzieję, że nowy wygląd przypadnie Wam do gustu 🙂
Buziaki!
 

Author

Matka, żona, fotografka, modelka i blogerka w jednym

20 komentarzy

  1. ja też zawsze w wakacje czytałam mnóstwo książek i non stop spędzałam czas na rowerze czy też chodząc z mamą na grzyby 🙂

  2. Ja ze wsi mam dość nietypowe wspomnienia związane z kuzynką. Przywoziłyśmy z miasta kasety i płyty Britney Spears, a potem wmawiałyśmy naszym miejscowym koleżankom, że to nasze albumy. I dawałyśmy – o zgrozo -koncerty:P Najbardziej wyraźne wspomnienie z mojego dzieciństwa powiązane ze wsią.

  3. Ja bym nie mogła mieszkać na wsi, znaczy gdybym tam się urodziła i wychowała to pewnie tak, ale mieszkam w mieście i trudno trochę byłoby mi zmienić miejsce zamieszkania z dala od miasta 🙂 Ale w okresie wakacyjnym warto czasem pojechać gdzieś na 'odludzie', by odpocząć. Ja czasem jeżdżę do babci 😉

Write A Comment