Przedświąteczny czas to czas porządków, niecierpliwości i zimowych świątecznych piosenek – mimo to nie czuję tego klimatu. Zimowa temperatura i jesienny przekwitły pejzaż za oknem powoduje raczej przygnębienie niż radość z nadchodzących świąt. Właśnie, a czy ja w ogóle cieszę się ze świąt?

 Raczej są mi one zwyczajnie obojętne… Nie czuję tej magii.
Chociaż i tak jakimś cudem w pokoju stoi już ubrana w niebiesko-srebrne ozdoby choinka, szok.
Tyle rzeczy do zrobienia, tyle do napisania, a mnie ostatnio brakuje na wszystko czasu.
Mam do Was recenzję świetnej mufki od „Emiludek” , ale muszę jeszcze zrobić tylko zdjęcia… Ah brakuje godzin w dobie ostatnio.

Tymczasem jak Wam się podoba zimowa sesja dla „W Pokoiku”.  Ich ubrania mnie urzekają.
Nawet mój Xavi został Mikołajem 🙂

Author

Matka, żona, fotografka, modelka i blogerka w jednym

12 komentarzy

  1. Piękne ubranka, faktycznie świetne! No i zdjęcia super. Ostatnie jest przesłodkie. 🙂

Write A Comment