Walentynki idealnie dzielą ludzi i choć wydaje Ci się to absurdalne, uwierz – mam rację! Zresztą już za chwilkę udowodnię Ci prawdziwość mych słów, a wtedy po prostu przytakniesz. Westchniesz i przytakniesz, bo nie znajdziesz w sobie wystarczająco dużo odwagi ani argumentów, by sprzeciwić się temu stwierdzeniu.

 

 

Zanim poznałam mojego męża – nie miałam szczęścia w miłości. Źle i bardzo pochopnie dobierałam sobie mężczyzn, byleby tylko nie być sama. I tak patrząc z perspektywy czasu to tylko moje dwa związki mogły mieć jakikolwiek sens i szczęśliwe zakończenie. A właściwie jeden, bo drugi był naiwnym romansem. Pech chciał, że nigdy nie spędziłam z tymi osobami walentynek, a więc… nigdy nie były one takie, jakie chciałabym by były. To chyba wystarczający powód aby znienawidzić święto miłości, a wraz z nim wszystkich obchodzących je wokoło ludzi? Wystarczający, ale nie dla mnie.

 

Bo ja nie należę ani do osób, którzy z powodu święta zakochanych obrażają się na cały świat,  ani do tych, którzy traktują Walentynki jako typowo komercyjne święto, ani też do tych, którzy są zdania, że miłość wyznaje się przez cały rok, a nie tylko w Walentynki. I choć ci ostatni po części mają rację, to nie rozumiem co do licha szkodzi im ten dzień Świętego Walentego troszkę bardziej uczcić? Jeśli są tymi szczęśliwcami, którzy mają u boku miłość swojego życia, to niech do cholery okażą im te uczucie mocniej niż kiedykolwiek. Skoro kochają i pożądają przez 365dni w roku – niech nie hamują tego uczucia dnia 14-ego lutego, lecz uczynią ten dzień, jak najbardziej wyjątkowym!

To NIE, bo oni odwrócą się napięcie i powiedzą, że Walentynki są do dupy, ludzie którzy je obchodzą naiwni, a ci którzy czekają na jakiś miłosny gest – głupi. A oni są przecież dorośli, inteligentni i nie będą obchodzić tak szczeniackiego święta.

 

„…i jeśli wymyślono walentynki, to nie po to, by dzielić ludzi, ale by ich zbliżać(…)

Jason Hunt

 

A Walentynki są przecież po to, aby ludzi do siebie zbliżać, a nie ich ze sobą dzielić. I jest to naprawdę smutne, że nawet ci, którzy kochają i są kochani nie chcą obchodzić tego święta. A co gorsze – wytykają palcami i wyśmiewają się z tych, którzy stoją w kolejce do kasy po czerwonego lizaka w kształcie serca. Walentynki, choć są świętem komercyjnym – nie przewyższają skalą komercji Dnia Kobiet, Dnia Ojca czy też Świąt Bożego Narodzenia. Każdy z tych dni jest normalnym dniem, a jedyne co go wyróżnia to tradycja do uczczenia go w sposób inny niż zwykle. Jeśli nie pasuje Ci tradycja Walentynek – wymaż ze swojego kalendarza również inne święta. Nie obchodź dnia Matki, Dziadka, ani też własnych urodzin czy imienin. Bo po co? Przecież to święta dla naiwniaków i głupków, a Ty jesteś dorosłym i inteligentnym człowiekiem…

 

 

I choć ja jestem szczęśliwie zakochana i kochana to zdaję sobie sprawę z tego, że  niektórzy nie mają swojej Walentynki na Walentynki. Inni jednak nie mają tak samo matki na Dzień Matki, ojca na Dzień Ojca czy babci w Dniu Babci. Ja nie mam ojca, ale 23 czerwca nie wypisuje na facebookach  „jebać Dzień Ojca”, więc jeśli nie masz partnera to oszczędź jutro wpisy typu „rzygać się chce”, a doceń to co masz!

 

A jeśli nie wyraziłam się wystarczająco jasno to koniecznie przeczytaj wpis od Jason`a „Lubię Walentynki i gardzę tymi, którzy nie lubią„!  To on zainspirował mnie do tego, bym wyraziła swoje jakże podobne zdanie. Tylko, że Jason napisał to jeszcze bardziej dobitnie i dosadnie.

A jeśli nawet jego słowa nie przemówią Ci do rozumu to… cóż, jesteś skazany na samotność, bo żadna nie zechce takiego buraka, jak Ty!

 

 

Sukienka : SammyDress         Poduszki: Tutaj

Tym optymistycznym akcentem – życzę Wam udanych Walentynek! 😉

 

 

Author

Matka, żona, fotografka, modelka i blogerka w jednym

25 komentarzy

  1. tygrysica Reply

    Ja mam odmienne zdanie na ten temat. Zalatuje mi to pewnego rodzaju sztucznej otoczki. „Pokażę się całemu światu”. Nie jestem za obniszeniem swoich uczuć gdzieś poza związkiem. Nie każdy musi uczestniczyć w świętach, które nabrały tak wysokiej rangi, a celem ich jest jedynie dobra zabawa. Każdy ma inne priorytety i w inny sposób okazuje uczucia. Po cóż komuś narzucać jak ma żyć. Ten wpis uderzył mnie w pewnym sensie. Cenię indywidualność. Nie rozkazy.

    Łączę pozdrowienia
    Nie-romantyczna

  2. Ja tam wierzę w przeznaczenie ale też moi poprzedni byli dla mnie niewystarczający i zachowywali się jakbym ja była niewystarczająca dla nich… Osobiście się nie nastawiam do niczego negatywnie. Nawet córkę nazwałam imieniem byłej narzeczonej mojego ex (Apolonia), bo to imię mi się po prostu podobało, a nie tam że skażone czy coś… Wyglądasz przepięknie!
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie na KONKURS!

  3. Oj tam, oj tam 😛 kto powiedział, że trzeba mieć kogoś aby cieszyć się Walentynkami 🙂 To święto „miłości” a skoro miłości to ja w tym roku bardzo, ale to bardzo pokochałam i okazałam miłość sobie i kupiłam a później bezwstydnie zjadłam calusią czekolade Milke. Było warto 😛

  4. przede wszystkim- wyglądasz bardzo ładnie 🙂 podoba mi się taki pomysł na sesje zdjęciową. Twój uśmiech wręćz zaraża i sama szczerzę się teraz do komputera.
    A co do Walentynek… wiesz, ja czasem mam wrażenie, że ludzie lubią tak polaryzować, dzielić i nawzajem obrzucać się błotem. Osobiście nie celebruję Walentynek jakoś szczególnie, ot zwyczajny dzień, który oboje spędziliśmy w pracy. Zrobiłam jednak śniadanie z serduszkiem, a później wybraliśmy się na kolacje na miasto. Ot żadne świętowanie, śniadanie robię codziennie, a na kolację wyskakujemy przynajmniej raz w tygodniu 😛 ale jeśli jest już święto, które absolutnie nikomu nie szkodzi, to po uskuteczniać jakiś sztuczny bunt ? 🙂

  5. A ja mam trochę inne zdanie, choć Twojego nie neguję 🙂
    Z tym, że uważam, że „bardziej uczcić” miłość, którą darzy się dwoje ludzi to „ICH” święto. Co mam na myśli? A to, że taki dzień do ucztowania to rocznica ślubu, związku, spotkania itd. Coś co tych dwoje ludzi połączyło – jeżeli jest to w walentynki nie mam nic przeciwko 🙂 ale jeżeli ktoś kto cały rok narzeka na swojego faceta czy też kobietę, kłócą się tak naprawdę o to kto dzisiaj gotuje, a w ten dzień sztucznie okazuje „miłość” (a przynajmniej nie jest ona taka, jak być powinna na co dzień) to dlaczego mam na to nie spojrzeć inaczej? Ludzie kreują sobie zdanie o tym co widzą bądź wiedzą jak jest. Nie wypowiadam sie o związkach, w których nie wiem jaka panuje atmosfera. Ale mam znajomych, którzy tak naprawdę się rozstali – wszyscy dookoła to wiedzieli, ciągle kłótnie, zdrady (mają dziecko, wspólne mieszkanie) ale nie mieszkają ze sobą na co dzień w dobrych relacjach, a tego dnia wystawiają zdjęcia jaka ta miłość nie jest cudowna – po czym 15-stego Lutego jak na pstryknięcie palca – czar prysł i wracają na „normalny” tor rzeczywistości. Co mam o tym myśleć? 🙂

    A ogólnie to stylizacja bardzo mi się podoba, sukienka marzeń! 🙂

  6. Piękne, tematyczne i kobiece fotografie! Dla mnie Walentynki są dniem, jak każdy inny, jednak nie mam absolutnie problemu z tym, że ktoś to aktywnie świętuje 🙂

  7. Nareszcie ktoś ujął wszystko co chciałabym powiedzieć o Walentynkach w jednym poście! Kochana jesteś najlepsza i zgadzam się z tobą w 100%. Nawet kiedy byłam samotna to zawsze lubiłam przyglądać się szczęśliwym parom i im kibicowac. Skąd w ludziach tyle nienawiści? Zapraszam do mnie, a może akurat coś ci się spodoba i zostaniesz ze mną na dłużej

  8. Sama prawda. U mnie też nieciekawie z miłosną przeszłością.
    Zakochałam się w tych zdjęciach, kochanie ♥

  9. NIech sobie każdy spędza jak chce. To, że ktoś nie lubi nie musi znaczyć, że jest burakiem skazanym na samotność 🙂

  10. Hm, ja uważam że jest cały rok aby zabrać dziewczynę/narzeczoną/żonę/kochankę (hihi) na kolację, nie tylko w dzień świętego Walentego.
    Znam osobiście takich ludzi, którzy tylko ten dzień obchodzą, a cały rok siedzą w 4 ścianach. Ja ten dzień spędzam normalnie 😉 bez napinek i wymyślań :D.

  11. hahahahahha GENIALNY WPIS 😀 Tekst jak i zdjęcia podobają mi się MEG! Na zdjęcia to siedzę i patrzę i napatrzeć się nie mogę! Wyszły genialnie!! :* A tekst z burakiem rozbawił mnie mega hahaa ZGADZAM SIĘ Z KAŻDYM TWOIM SŁOWEM 🙂 !

  12. Mądre słowa. Uważam, że warto Walentynki jakoś spędzić, choć nie krytykuję osób, którym przeszkadza to święto, głównie przez zbombardowane sercami witryny sklepowe. Nie zapominajmy, że Walentynki to nie tylko święto dla par, ale dla każdego kogo darzymy większą lub odrobinę mniejszą sympatią. Dlatego ja zawsze w ten dzień staram się dać mały podarek najbliższym.

    Pięknie Ci w tej sukience i kitce i makijażu. Całość bardzo na tak! 🙂

  13. Masz tutaj całkowitą rację;) Mimo, że jestem singielką nie mam nic do komercyjnych świąt np Walentynek, Halloween, dzień Dziecka itd;) Są to fajne okazje i jeśli tylko ma się taką okazję warto je uczcić:)

    pozdrawiam:)

  14. Zgadzam się z Tobą. Co którzy nie obchodzą „jakiegoś” święta nie powinni komentować innych, co to kogo obchodzi jakie kto ma poglądy na dane święta. Wyglądasz fantastycznie.

  15. Zgadzam się w stu procentach – ja nie obchodzę Chińskiego Nowego Roku, a nie wyśmiewam z tego powodu osób, które to robią. Jak ktoś walentynek nie lubi to niech po prostu udaje, że nie istnieją, a nie wylewa swój jad

Write A Comment